Niebawem ruszy proces osób oskarżonych o doprowadzenie do tragedii, jaka rozegrała się w escape roomie mieszczącym się przy ul. Piłsudskiego 88 w Koszalinie. Sprawa, która trafiła do koszalińskiego Sądu Okręgowego, prowadzona będzie wobec 4 osób, odpowiedzialnych zdaniem prokuratury za śmierć 5 nastolatek.
Przypomnijmy, że tragedia rozegrała się w styczniu 2019 roku. Karolina, Julia, Wiktoria, Małgorzata i Amelia pojawiły się w escape roomie na zaproszenie jednej z dziewcząt, w ramach obchodzonych przez nią 15. urodzin. W czasie „zabawy” w obiekcie wybuchł pożar. Obsługi w tym czasie nie było w pobliżu drzwi, które pozbawiono wewnętrznej klamki. Nastolatki pozostały w zamknięciu. Nie miały nawet dojścia do okna, które było zabite deskami i okratowane. Kiedy poczuły swąd dymu same zaczęły dzwonić po pomoc. Gdy na miejsce przybyła straż pożarna, na ratunek było za późno. Cała piątka uległa śmiertelnemu zaczadzeniu.
W trakcie wszczętego postępowania prokuratura przesłuchała 300 świadków z całej Polski. Podejrzana czwórka trafiła do aresztu. Po wielu miesiącach śledztwa wszystkich wypuszczono. Przed sądem odpowiadać będą z wolnej stopy. Na ławie oskarżonych zasiądzie Miłosz S., organizator escape roomu. Obok niego znajdzie się jego babcia Małgorzata W. i matka Beata W., współprowadzące śmiertelną atrakcję. Będzie tam również Radosław D. – ich pracownik, który wiedząc o pożarze, nie podjął działań mających na celu uratowanie dziewcząt. Nie próbował stłumić ognia, mimo iż miał taką możliwość. Nie zawiadomił w porę straży pożarnej. Wszyscy oskarżeni odpowiedzą za umyślne stworzenie niebezpieczeństwa wybuchu pożaru oraz nieumyślne doprowadzenie do śmierci pięciu osób. Prokuratura w toku swojego postępowania ustaliła między innymi, że przed uruchomieniem działalności nie poinformowano służb zajmujących się oceną bezpieczeństwa w obiekcie przy ul. Piłsudskiego 88. W escape roomie nie było planu ewakuacji, a obiekt był ogrzewany niewielkimi piecykami na gaz propan-butan. To jeden z nich był przyczyną pożaru.
Jeśli prokuratura wykaże przed sądem winę podejrzanych, wobec każdego z nich może zostać orzeczona kara do 8 lat pozbawienia wolności. ©℗
(pw)