Zakończyła się budowa nowej siedziby stargardzkiego sądu. Okazały i na wskroś nowoczesny obiekt o powierzchni 5,5 tys. mkw., który powstał przy ul. Okrzei 8, wyposażono już w meble i sprzęt. Trwają przygotowania do przeprowadzki.
Do przewiezienia jest m.in. ponad 6 tys. m.b. akt. Ze względu na charakter dokumentów musi to zrobić specjalistyczna firma wyłoniona w przetargu. Trzeba jeszcze przenieść systemy do nagrywania rozpraw z budynku przy ul. Wojska Polskiego, zainstalować komputery z oprogramowaniem i przygotować nowy sąd do pracy w reżimie sanitarnym. Obecnie 146-osobowa załoga gnieździ się w kilku innych lokalizacjach m.in. przy ul. Bogusława IV, gdzie pracuje sąd rodzinny, czy przy ul. Płatnerzy, gdzie niegdyś ulokowano sądowych kuratorów.
Budowa nowej trzypiętrowej siedziby stargardzkiego sądu trwała 3 lata. Kosztowała ok. 39 milionów złotych. Inwestorem reprezentującym Ministerstwo Sprawiedliwości był Sąd Okręgowy w Szczecinie.
– W nowym budynku powstało 11 komfortowych sal sądowych, w których największa, z klatką dla więźniów, ma 90 m kw. – mówi Jakub Matkowski, prezes Sądu Rejonowego w Stargardzie. – Przy każdej znajdują się pokoje narad i osobne pomieszczenia dla świadków. Na każdym piętrze jest toaleta dla osób niepełnosprawnych, a cały obiekt skomunikowano windą.
Sale rozpraw znajdują się na niższych kondygnacjach. Wyższe zajmie administracja. Na parterze ulokowano biuro obsługi interesantów z 4 stanowiskami dla petentów, czytelnię, w której będzie można zapoznać się z aktami oraz odtwarzać nagrania ze spraw. Na parterze są ponadto: kasa, szatnia, a także urządzenia do prześwietlania bagażu, pobierania numerków, infomaty. Wyżej przygotowano pomieszczenia dla prokuratorów, adwokatów i radców prawnych.
W budynku znajduje się też pomieszczenie do wideokonferencji oraz tzw. niebieski pokój. To przyjazne kolorowe pomieszczenie z lustrem weneckim do przesłuchań, przede wszystkim najmłodszych świadków.
– Jest wyposażone w tak czułe systemy, że nawet jeśli dziecko będzie mówić szeptem, zostanie to zarejestrowane – zdradza nam prezes stargardzkiego sądu.
W piwnicach zlokalizowano nowoczesne archiwum oraz pomieszczenia dla zatrzymanych.
– W każdej klatce oraz toalecie znajduje się przycisk alarmowy – opowiada Barbara Świątkiewicz, zastępca dyrektora stargardzkiego sądu. – Dzięki temu zatrzymany może powiadomić służby, gdyby działo się coś złego. Ciekawostką jest to, że w nowym budynku umieściliśmy kapsułę czasu z pamiątkami dla potomnych. Wykonała ją dla nas firma Piryn.
Za nowym gmachem powstał parking na 24 miejsca dla pracowników sądu, w tym jedno dla osoby niepełnosprawnej. W dalszych planach jest budowa parkingu dla interesantów.
– Do nowej siedziby zamierzamy się przenieść w połowie kwietnia – na początku maja – mówi Robert Kwiatkowski, dyrektor Sądu Rejonowego w Stargardzie. – Osoby, które mają wyznaczone terminy rozpraw i posiedzeń, będą o ewentualnych zmianach na bieżąco informowane. Przeprowadzkę chcemy zorganizować tak, by w żaden sposób nie zakłóciła ona normalnej pracy sądu.
Dyrekcja stargardzkiego sądu chciałaby zatrzymać budynek przy ul. Wojska Polskiego.
– Decyzja zapadnie na dniach w Ministerstwie Sprawiedliwości – mówi Jakub Matkowski, prezes. – Mieszkańcy by na tym zyskali. Rozprawy mogłyby się odbywać częściej.
Są przymiarki, by do starego obiektu przy Wojska Polskiego przenieść Sąd Rodzinny i Nieletnich, Wydział Pracy z ul. Bogusława IV, kuratorów sądowych z ul. Płatnerzy, a pozostawić w nim Wydział Ksiąg Wieczystych. Do nowego gmachu przeniosą się Wydział Cywilny, Karny oraz administracja, finanse i księgowość.
O konieczności budowy nowego gmachu dla sądu w Stargardzie mówiło się od lat. Wpływało coraz więcej spraw, a możliwości lokalowe siedziby przy ul. Wojska Polskiego oraz kilku innych, zajmowanych przez pracowników budynków, w końcu się wyczerpały. Ówczesny prezes sądu Mariusz Jasion stwierdził, że trzeba budować nowy obiekt. Koncepcja została zaakceptowana przez Ryszarda Iwankiewicza, prezesa Sądu Apelacyjnego w Szczecinie i Haliny Zarzecznej, prezesa tamtejszego Sądu Okręgowego.
- Do pomysłu przychylnie odniósł się też Sławomir Pajor, ówczesny prezydent Stargardu, który wskazał kilka lokalizacji – mówi Jakub Matkowski, prezes Sądu Rejonowego w Stargardzie. – Ostatecznie, na potrzeby sądu przekazano działkę przy ul. Okrzei 8.
Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało środki na sfinansowanie projektu. Projekt powstał, ale okazało się, że na 2016 r. w budżecie państwa nie znaleziono pieniędzy na stargardzki sąd. Staraniem Michała Jacha, posła ze Stargardu, inwestycję wpisano na rok 2017. Budowa ruszyła w grudniu.©℗
Wioletta MORDASIEWICZ