Dobiega końca generalny remont ulic Sikorskiego i Andersa w Stargardzie. Inwestycja kosztowała 2,4 mln zł. Roboty potrwają do końca marca br.
Mieszkańcy ulic Sikorskiego i Andersa już mogą jeździć i po części także chodzić nowymi jezdniami i chodnikami.
– Wcześniej można było sobie tutaj zęby powybijać, tyle było dziur w jezdniach i wyrw w chodnikach – komentuje Krystyna Demczuk, mieszkanka tego rejonu miasta. – Jak te remonty skończą, będzie naprawdę fajnie. Cieszymy się.
Mieszkańcy byli rozczarowani kilka tygodniu po rozpoczęciu robót, w sierpniu ub. r. Wówczas dowiedzieli się, że modernizowana będzie tylko jezdnia na 800-metrowym odcinku ulicy Andersa i 500-metrowym ul. Sikorskiego. Miasto i powiat, wspólnie finansujący tę inwestycję, przeznaczyły na nią po 600 tys. zł.
– Łączna kwota przeznaczona na te drogi nie pozwalała na większy zakres – wyjaśnia Wiesław Bączkowski z Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie. – Po interwencjach mieszkańców oba samorządy zwiększyły budżet tego zadania. W grudniu ub.r. podpisaliśmy kolejne umowy z firmą Strabag, wykonawcą robót, na remont także chodników na obu ulicach.
W grudniu ub.r. zakończono remont nawierzchni, a wykonawca przystąpił do modernizacji chodników i zjazdów do posesji. W ślad za tym przyszło kolejne rozczarowanie. Okazało się, że mieszkańcy nie zyskają dodatkowych miejsc do parkowania.
– Na obu ulicach jest za mało terenu na miejsca postojowe – ubolewa Wiesław Baczkowski z ZDP. – A z uwagi na brak odrębnej kanalizacji deszczowej musieliśmy pozostawić tzw. powierzchnie czynne biologicznie, by wody opadowe mogły wsiąkać w grunt.
Modernizacja ulic Sikorskiego i Andersa kosztowała 2,4 mln zł. Całość ma zostać oddana do użytku z końcem tego miesiąca. ©℗
Tekst i fot. Wioletta MORDASIEWICZ