Długotrwała susza i dotkliwe upały fatalnie się odbiły na kondycji drzew w Szczecinie. Szczególnie lip w al. Papieża Jana Pawła II, których liście przedwcześnie pożółkły i opadły. Czy to oznacza ich kres?
Problem dotyczy głównie drzew przyulicznych. Bo im nawet okazjonalne podlewanie niewiele pomaga. Jedynie zwilża wierzchnią warstwę gruntu wokół pnia. Natomiast nie dociera do korzeni, które w zasadniczej części znajdują się pod nieprzepuszczalnymi nawierzchniami: asfaltem czy płytami chodników.
- Niestety, niedobór opadów połączony z występowaniem wysokich temperatur w minionym sezonie wegetacyjnym wpłynął znacząco na stan drzew w całym mieście. Liście lip pożółkły przedwcześnie, jednak nie jest to jednoznaczne z ich całkowitym obumarciem. Żółknięcie i zrzucanie liści w czasie suszy powodowane jest mechanizmem obronnym drzew, który pozwala na zatrzymanie wody w innych tkankach, co w efekcie pozwala na przetrwanie drzew do kolejnego sezonu wegetacyjnego - wyjaśnia wiceprezydent Anna Szotkowska, odpowiadając na interpelację dotyczącą m.in. kondycji lip ze „Złotego Szlaku", złożoną przez radnego Przemysława Słowika (Koalicja Obywatelska).
Drzewa nie obumarły. Natomiast gorzej jest z ich konarami: sporo z nich uschło. Może się okazać, że korony lip w al. Papieża Jana Pawła II znów będą wymagały radykalnej korekty.
- Konieczny zakres cięć w drzewostanie spowodowany suszą widoczny będzie w sezonie wiosennym, wtedy też wykonane zostaną kompleksowe cięcia pielęgnacyjne - przyznaje wiceprezydent Szotkowska.
(an)
Fot. Mirosław WINCONEK