Na współczesnej mapie portowego i morskiego Szczecina można ich wskazać i znaleźć kilkadziesiąt, od „witacza” przy S3, poprzez liczne w marinach żeglarskich nad jeziorem Dąbie, czy „uliczne” i pomnikowe w centrum, szczególnie po obu stronach Odry, kończąc na tak odległych, jak samotna na Polanie Harcerskiej. Wszystkie – nawet te zapomniane i niczyje, mają jednak swoich miłośników, a jednym z ich niezmordowanych popularyzatorów jest Wiesław Seidler, pasjonat morza, edukacji morskiej, żeglarstwa, i kotwic.
W ramach imprezy „Żagle 2021” prowadził on w sobotę pod patronatem Żeglugi Szczecińskiej Turystyka i Wydarzenie, specjalny „Spacer szlakiem kotwic szczecińskich”. Wybrał i pokazał chętnym tylko te najbliższe, od „Kotwicy Sediny” na Placu Tobruckim, po inne na placu Orła Białego, Podzamczu, Bulwarze Piastowskim, nabrzeżu Jana z Kolna i na Wałach Chrobrego, ale i tak spacer planowany na dwie godziny przeciągnął się do czterech, gdyż wiąże się z tymi kotwicami tyle ciekawostek historycznych i tyle opowieści, że wystarczy na kolejne spacery, publikacje, reportaże, galerie zdjęć..
Podobne tematyczne „kotwicowe” wycieczki będą kontynuowane w przyszłości, w ramach „Spacerów z przewodnikiem”, organizowanych już corocznie przez Żeglugę Szczecińską Turystyka i Wydarzenie. Pamiątkowe i pomnikowe szczecińskie kotwice – znane i nieznane, nadal czekają na „odkrywców”. Organizator prosi, żeby informacje o tych jeszcze nie odkrytych przesyłać na adres e-mail: wietan@o2.pl
Tekst i fot. (WS)