Trwa pozytywna moda na zachowywanie pamięci po mieście, które powoli zanika. Miejsca, które jeszcze niedawno tętniły życiem, dziś są jedynie reliktem przeszłości. Najlepiej widać to na przykładzie pozamykanych zakładów pracy…
Jest tak również w północnych dzielnicach Szczecina, gdzie od XIX wieku powstawały wielkie zakłady przemysłowe, jak huta, stocznie czy zakłady produkcji cementu i papieru. Ich lokacja miała oczywiście ścisły związek z dostępem do Odry, która pełniła rolę taniej drogi transportowej.
Na skutek II wojny światowej tamtejsze zakłady pracy mocno ucierpiały, ale nie na tyle, aby po przywróceniu im sprawności nie podjąć na powrót produkcji. Oprócz zniszczeń wojennych kolejnym zagrożeniem była Armia Czerwona, w której utworzono specjalne grupy „trofiejne" powołane do rozkradania wszystkiego, co tylko było możliwe.
Historia Skolwina, Stołczyna czy Gocławia zmieniła się wraz z transformacją systemową. Zakłady pracy opustoszały, a kto mógł, ten wyjechał w poszukiwaniu pracy.
Dziś ten rejon miasta nie cieszy się zbyt dobrą sławą. Są jednak ludzie, którzy pracują nad jego
...