W piątek (30 października) podczas koncertu symfonicznego pt. „Respighi i Schreker” melomani usłyszą dzieła tych dwóch kompozytorów, którzy w swoich kompozycjach przede wszystkim poszukują nowej jakości i niespotykanych wcześniej barw dźwięku. Odtworzy je orkiestra symfoniczna filharmonii w Szczecinie pod batutą genialnego brytyjskiego dyrygenta Stefana Asburego. Koncert będzie można zobaczyć osobiście w złotej sali oraz na livefilharmonia.szczecin.pl. Początek o godz. 19.
Kariera Franza Schrekera przypadła na pierwszą połowę XX wieku – moment w historii muzyki, kiedy stare idee były już aż nazbyt dojrzałe i rozwinięte, a nowe pomysły dopiero rodziły się w głowach kolejnego pokolenia kompozytorów. „Często słyszę dźwięki, które są niemożliwe do osiągnięcia środkami, które znamy” – pisał Schreker w liście do swojego przyjaciela. Napisana w 1916 roku symfonia kameralna najlepiej urzeczywistnia jego koncepcję brzmienia. Jej magię czujemy już od pierwszych taktów, w których partie fletu i skrzypiec brzmią na tle swoistej mgiełki złożonej z dźwięków celesty, harfy i fortepianu.
Nowości brzmieniowych poszukiwał również żyjący w tej samej epoce Ottorino Respighi, który postanowił za pomocą dźwięków przedstawić trzy obrazy Botticellego: „Wiosnę”, „Pokłon Trzech Króli” oraz „Narodziny Wenus”. Kompozytor nie tylko cytuje utwory średniowiecznych trubadurów oraz włoskie melodie bożonarodzeniowe, ale także stosuje ciekawe zabiegi muzyczne w partiach fletu, oboju, dzwonów, celesty, harfy, fortepianu i smyczków.
Dyrygent Stefan Asbury współpracuje z najbardziej renomowanymi orkiestrami na świecie, jak Symphonieorchester des Bayerischen Rundfunks, NDR Elbphilharmonie Orchester, Orkiestra Filharmonii Kopenhaskiej, Auckland Philharmonia Orchestra, China National Symphony Orchestra i Bilbao Orkestra Sinfonikoa.
(MON)