Nawet władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej która oficjalnie była państwem świeckim, nie śmiały ruszyć tego świętego – choć próbowały go przechrzcić na radzieckiego Dziadka Mroza. Mimo że komuniści wojowali z Kościołem, to i oni lubili brzuchatego brodacza z długą siwą brodą, odzianego w czerwony kubraczek i z workiem prezentów. A ten, z nieco karcącym spojrzeniem, z rózgą lub pastorałem w ręku przechadzał się przed sklepami, rozdając cukierki. Święty Mikołaj na zdjęciu Dariusza Gorajskiego częstuje słodyczami 6 grudnia 2012 roku na ulicy Felczaka w Szczecinie. A ponieważ po zmianach ustrojowych w Polsce kultura amerykańska dotarła również nad Wisłę i Odrę, współcześni mikołaje – dla dobra przedświątecznego handlu – radośnie pokrzykują Ho! Ho! Ho!
(kl)