Oj, były czasy! I dystans społeczny na czym innym polegał, i fryzury były trwalsze, i kosmos w ich tworzeniu (hełmy!) rodził miłe skojarzenia z rzeczywistością – na Księżycu przecież wylądowano – i prasę się czytało u fryzjera („Kurierek”!), a nie w smartfony gapiło… Krótko mówiąc: koniec lat 60. XX wieku.
REKLAMA
(al)
Fot. Marek Czasnojć
REKLAMA
Komentarze
Teresa
2020-10-18 22:50:02
Trwała to był szał bez tego nie kozna bylo sie obejść.Wlosy popalone ale trwala musiala byc.Teraz nie do uwierzenia
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Ck
2020-10-17 19:13:58
Wspaniale czasy. Miałem kilkanaście lat. U sąsiadki na stancji mieszkała panienka co wiedziała że ją podgladamy. I zawsze warto było czekać aż coś pokaże idąc spać. Niedawno spotkaliśmy się przypadkiem i ze śmiechem wspominaliśmy tamte czasy. Ona też robiła trwała w takich zakładach fryzjerskich
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.