Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Szyldoza ma się dobrze

Data publikacji: 20 października 2020 r. 20:39
Ostatnia aktualizacja: 27 września 2022 r. 16:13
Szyldoza ma się dobrze
 

Banery z agresywnymi kolorami i wielkimi literami, aby każdy, nawet gdy nie ma ochoty, musiał je zobaczyć – „zdobią” szczecińską przestrzeń. Przykładów nie trzeba szukać długo, bowiem centrum miasta cierpi z powodu szyldozy. Nie wiadomo też, co dzieje się z uchwałą krajobrazową, która ma chronić tkankę miejską przed pstrokatymi nośnikami informacji. Od kilku lat jej projekt leży na biurku Rady Miasta i pewnie zalega już na niej widoczna warstwa kurzu.

Projekt szczecińskiej uchwały krajobrazowej z 2017 roku można już wyrzucić do kosza. Należy stworzyć nowy dokument, dzięki któremu realna stanie się walka ze szczecińską szyldozą, a nie odpowiadać na oczekiwania firm reklamowych. Chodzi o projekt, za który będzie odpowiedzialny Wydział Urbanistyki i Administracji Budowlanej Urzędu Miasta, a nie Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Czy władze miasta nie chcą estetycznej przestrzeni publicznej pozbawionej graficznego i informacyjnego bałaganu? Czy nie można zrobić prostej i zarazem ciekawej reklamy, która zachęci do sprawdzenia, co kryje się za drzwiami do lokalu? Można. Są tego przykłady.

Dobre praktyki projektowania szyldów reklamowych w mieście stworzył między innymi Wydział Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Dzięki temu przedsiębiorcy i firmy reklamowe wiedzą, że naturalne materiały, niewielki kontrast oraz wielkość szyldu są wyrazem szacunku dla architektury. Podobne poradniki wprowadziły już między innymi Gdynia, Kraków, warszawska Praga, Leszno. Te porady mają za zadanie pokazać, że dobre praktyki pozwalają stworzyć szyld, który jest harmonijnie dopasowany do charakteru prowadzonej działalności oraz wpisuje się w charakter miasta i jego architektury.

Mieszkańcy oraz szczecińskie organizacje, jak Stowarzyszenie Estetycznego i Nowoczesnego Szczecina czy Szczeciński Ruch Miejski, wielokrotnie apelowały do magistratu o ogarnięcie reklamowego bałaganu. Niestety, władze miasta pozostają głuche na te prośby.

Tekst i fot. Karolina NAWROCKA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ste
2020-10-23 14:32:29
Nie wiem, czy takie publikacje są dla nas dobre – lepiej poczekać na dobre rozwiazanie, niż wprowadzać szybko byle-jakie. Nie poganiajcie, bo może z tego wyjść niedźwiedzia przysługa
BRUNO
2020-10-21 14:57:57
taka uchwała wymaga bardzo dużo pracy i sporządzenie jej to nie "rachu-ciachu". jak najbardziej, warto się tym tematem zająć, jednak nie może to być pisane na kolanie. łatwo zaobserwować co się dzieje w Polskich miastach po wprowadzeniu nierozważnie sporządzonej uchwały krajobrazowej. wystarczy poczytać.
Kicz
2020-10-21 13:02:58
Chyba pora aby zastopowac ten KICZ. WALKA O SZCZECIN ESTETYCZNY
koko
2020-10-21 10:12:04
Idea jest okej, ale trzeba uważać i nie można się spieszyć, bo w efekcie może powstać z tego bubel prawny jak w Gdańsku :)
Coztego
2020-10-21 08:53:07
Projekt może i zalega, ale to nie znaczy że nic się z nim nie dzieje. Pamiętajmy, że ustawa, w oparciu o którą powstaje uchwała, została zaskarżona do WSA. Dlatego nawet jakby radni procedowali uchwałę, mogłoby się okazać, że bezskutecznie. Druga kwestia jest taka, że taka uchwała musi być wprowadzona mądrze – zobaczmy, co się dzieje w Gdańsku chociażby – tam wprowadzili UK na hurra i skończyło się to tym, że za ściąganie nielegalnych nośników płacą Gdańszczanie, a miasto każe ściągać np. szyld informujący że w danym miejscu jest galeria. Tu trzeba z głową, nie na oślep.
vit
2020-10-20 23:08:54
Cytuje:"Czy wladze miasta nie chca estetycznej przestrzeni publicznej...?".Odpowiadam .Wladze miasta wola FRYGE,pomnik "Warzywa",puszke paprykarza oraz wiele innych kiczowatych tworkow,vide "Gryfus"itp,bo wladze miasta maja takowy gust.I nic sie nie zmieni w onej materii. Teraz jest za pozno ,bo wladze miast maja wszystko w ...nosie.Wlasnie takie sa wladze miasta! I co im zrobisz?
brawo
2020-10-20 21:57:01
Nareszcie przypomnienie że miasto to przestrzń wspolna a to się dzieje to przypomina czyjąś prywatną galerię szpargalek,gdzie właściciel przypina do ścian rzeczy które mu żal utylizować.Do szyldozy druga choroba kioskoza oraz koloroza elewacji.A wystarczy pojechać do Niemiec i zobaczyć jak wygląda przestrzeń wspólna.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA