Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Rodzinne tradycje Fabiana Urbańskiego

Data publikacji: 25 stycznia 2023 r. 13:46
Ostatnia aktualizacja: 25 stycznia 2023 r. 13:47
Rodzinne tradycje Fabiana Urbańskiego
Fabian Urbański (z lewej) i jego klubowy trener Marcin Stankiewicz. Fot. Ryszard PAKIESER  

Rozmowa z młodym pięściarzem Fabianem Urbańskim, laureatem 68. Plebiscytu Sportowego „Kuriera Szczecińskiego"

Kapituła 68. Plebiscytu Sportowego „Kuriera Szczecińskiego" specjalną nagrodą uhonorowała zaledwie 15-letniego pięściarza z klubu BKS Skorpion Szczecin Fabiana Urbańskiego, który w ubiegłym roku został wicemistrzem Europy kadetów, a także wywalczył tytuł mistrza Polski w swojej kategorii wiekowej. Minionej niedzieli wybrany został najlepszym pięściarzem rozgrywanego w grodzie Gryfa międzynarodowego turnieju bokserskiego o Puchar Skorpiona, więc była to dobra okazja, by przeprowadzić z nim krótką rozmowę.

- Prosimy o parę słów na temat najważniejszej ubiegłorocznej imprezy, która odbyła się jesienią, na przełomie września i października, we włoskiej miejscowości Montesilvano, będącej nowoczesnym kurortem, znajdującym się w środkowej części Włoch w regionie Abruzja.

- Włoska miejscowość z piaszczystymi plażami i łagodnym dostępem do bardzo czystego morza, z której mam bardzo miłe wspomnienia, leży na wybrzeżu Adriatyku, jedynie pięć kilometrów od znacznie większego miasta Pescara. Wzdłuż lokalnej promenady znajdują się liczne hotele, restauracje, letnie dyskoteki oraz obiekty sportowe. Montesilvano jest dobrym punktem wypadowym do wycieczek w góry i parków narodowych, ale nie miałem zbyt dużo czasu na turystykę, bo w programie bokserskich mistrzostw Europy w swojej wadze do 66 kilogramów miałem cztery ważne walki. Zdecydowanie pokonałem rywali z Ukrainy, Azerbejdżanu i Rumunii, ale w finale przegrałem na punkty z reprezentantem Irlandii. Myślę, że mogłem z nim trochę lepiej powalczyć, bo był w moim zasięgu, ale w walce o złoto to on okazał się lepszym i wygrał zasłużenie. Wywalczony srebrny medal traktuję jednak jako spory sukces. Cieszę się też z wywalczenia mistrzostwa kraju kadetów w tej samej wadze, a żeby zdobyć złoty medal, musiałem wygrać wszystkie cztery walki.

- Jakie są plany na rozpoczynający się rok?

- Przechodzę do wyższej wagi i będę rywalizował w kategorii do 70 kilogramów. Pierwszymi tegorocznymi zawodami był turniej o Puchar Skorpiona w Szczecinie, w którym udało mi się zwyciężyć, a za imprezy sezonu 2023 uważam dwa turnieje; najpierw w kwietniu w naszym województwie w Wałczu odbędą się mistrzostwa Polski, a później w wakacje w lipcu, w Rumunii rozgrywane będą mistrzostwa Europy.

- Czy na fascynację boksem wpływ miały rodzinne przykłady? O dwa lata starszego brata Aleksa Urbańskiego, mistrza Polski i uczestnika mistrzostw świata, a przede wszystkim ojca, Daniela Urbańskiego, walczącego na amatorskich i zawodowych ringach, który o ile pamiętamy, w 2009 roku zwyciężył niepokonanego wtedy Szweda Karlo Tabaghuę i zdobył tytuł mistrza Polski oraz młodzieżowego mistrza świata wagi junior średniej...

- Na moją pięściarską karierę zdecydowanie wpłynął przykład taty, a boks trenuję praktycznie od dziecka i zacząłem chyba wcześniej, niż to można było robić oficjalnie... W dzieciństwie próbowałem też piłki nożnej, w szczecińskiej Football Arenie prowadzonej przez znanych piłkarzy Pogoni oraz w Victorii Przecław, która niestety przestała istnieć. Ostatecznie postawiłem jednak na boks i nie żałuję wyboru. To chyba nasz rodzinny sport, bo w ślady taty i starszego brata, idzie też młodsze rodzeństwo, 11-letni Ksawery oraz zapewne przygoda z ringiem nie ominie Borysa, będącego dopiero 3-latkiem. Mam też młodszą siostrę Laurę, która ma dopiero miesiąc, ale nie jestem pewien czy chciałbym, aby kontynuowała rodzinne tradycje przy ewentualnej decyzji wyboru dyscypliny sportu...

- 15 lat to wiek, w którym warto porozmawiać o szkole.

- Jestem uczniem ósmej klasy szkoły podstawowej, w szczecińskiej CMS SMS mieszczącej się przy ulicy Mazurskiej, a nauka idzie mi w miarę dobrze. Po ukończeniu ósmej klasy nie mam jednak zamiaru opuszczać szkoły, gdyż Centrum Mistrzostwa Sportowego jest wyjątkową placówką na mapie Polski, kształcącą młodych sportowców na poziomie szkoły podstawowej jak i średniej, więc planuję kontynuować naukę w liceum ogólnokształcącym także na Mazurskiej.

- Dziękujemy za rozmowę. ©℗ (mij)

68 Plebiscyt Sportowy "Kuriera Szczecińskiego" - loga partnerów

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA