Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Bursztynowy Pierścień 2015. Niezbędność śmiechu

Data publikacji: 06 listopada 2015 r. 14:21
Ostatnia aktualizacja: 04 grudnia 2015 r. 11:49
Bursztynowy Pierścień 2015. Niezbędność śmiechu
 

Który aktor i jaka sztuka otrzymają w tym roku Bursztynowie Pierścienie? Jury przedstawiło kandydatury (jego decyzja w różnych kręgach jest mocno dyskutowana), więc głosowanie trwa. Rezultaty poznamy już 30 listopada. Czasu na oddanie głosu pozostało niewiele. Z każdym dniem będzie go coraz mniej.

Nawet w czasach nieśmiesznych śmiech jest do życia nieodzowny. Szczeciński Teatr Współczesny dwukrotnie w minionym sezonie zapraszał na premiery komedii. Najpierw była to „Szkoła żon” według Moliera (reżyseria: Justyna Celeda), potem „Godzina spokoju” Floriana Zellera (reżyseria: Norbert Rakowski). Publiczność szczecińska zna oboje twórców także z wcześniejszych realizacji. Justyna Celeda reżyserowała we Współczesnym m.in. „Ożenek” według Mikołaja Gogola i „Seks dla opornych” Michele Riml, a Norbert Rakowski spektakle „A komórka dzwoni” i „Bliżej” oraz „Piękną Helenę” w Operze na Zamku,
Celeda przeniosła bohaterów Moliera z wieku XVIII na początek XX. Zabieg to nienowy, ale tu odkrywczo i trafnie zaskakujący, m.in. gdy nad sceną szybuje zeppelin, dowcipnie sugerując, że miejscem dziania się może być Szczecin, w gruncie rzeczy dość małe miasteczko. Realizacja Celedy potwierdza, że mądry Molier jak śmieszył, tak śmieszy, bo choć świat się zmienia, to ludzkie wady, przywary, marzenia, nadzieje, rozpacze i słabości są niezmienne. W dziejach człowieka, jak na scenach różnych teatrów, zmieniają się tylko kostiumy, rekwizyty i dekoracje.

„Szkołę żon” widzowie entuzjastycznie przyjęli na premierze, z podobnym aplauzem spotkała się m.in. na III Festiwalu Debiutantów w bydgoskim Teatrze Horzycy. Recenzenci zwracali tam uwagę m.in. na szacunek dla tekstu (przekład Moliera: Artur Międzyrzecki) i na rolę debiutantki, Adrianny Janowskiej-Moniuszko, grającej Anusię, kandydatkę na „idealną” żonę: uległą wobec męża, widzącą świat poprzez szkła kontaktowe przezeń przysposobione, no i mało lotną. Wyrachowany Arnolf, bojaźliwy wobec kobiet samodzielnych, wychowywał ją sobie latami, od dziecka. Gdy wreszcie dorasta do małżeństwa – ona ma lat wciąż naście, a on jest w wieku – powiedzmy – zaprzeszłym. Uważa więc, że najlepszym dla młodego męża, mającego majątek, bezgranicznie więcej wart niż miłość. Arnolfa gra Arkadiusz Buszko – i to jak gra! Wyśmienicie grają też wszyscy aktorzy: Joanna Matuszak (Joasia), gestami i ruchem prześmiesznie wabiąca Notariusza (gra go Wojciech Sandach), Jacek Piątkowski, jako Alojzy, Grażyna Madej jako Mimi. Przezabawny jest kataryniarz Gogo (Marian Dworakowski), podobnie jak dostojna Chryzalda (Beata Zygarlicka), a wreszcie konkurent Arnolfa, macho Horacy (Adam Kuzycz-Berezowski), wjeżdżający na scenę na motorze. Aktorzy bawią widzów (i siebie) dowcipnymi zderzeniami starego z młodym (patrz: pojedynek Arnolfa z Horacym, a jednocześnie roweru z motocyklem!), zabawnymi gestami i ruchem (autor: Zbigniew Szymczyk), filmowymi projekcjami (sen Arnolfa) i slap-stickami. Dodać jeszcze trzeba muzykę Krzysztofa Króla i trafną scenografię Grzegorza Małeckiego. Klamrą spektaklu jest łóżko, z którego na początku wstaje i do którego na końcu kładzie się Arnolf, śmieszny i jednocześnie tragiczny marzyciel.

Spektakl jest wartki, dowcipny, świeży, jego twórcy zagospodarowali każdy fragment czasu i sceny. Jest nowoczesny, acz Celeda traktuje nowoczesność z dystansem i humorem. Jest jednocześnie klasyczną komedią, która poprzez śmiech mówi o sprawach bardzo poważnych, bo o życiowych złudzeniach, marzeniach, słabościach, pragnieniach, klęskach, o straconym w gruncie rzeczy życiu Arnolfa i nie tylko jego…

O „Godzinie spokoju” francuskiego autora Floriana Zellera mówią, że jest sztuką z klimatów Woody Allena. Teatr Współczesny wystawił jej polską prapremierę. Rzecz jest z pozoru błaha, czyli – jak mówią – z życia (notabene jak w każdej dobrej literaturze): główny bohater, Michel (gra go Konrad Pawicki), kupił upragnioną starą płytę (jazz!) i chce mieć godzinę spokoju, by w samotności jej posłuchać. Zamyka się w pokoju i... właśnie wtedy przychodzi żona (Joanna Matuszak) z arcyważną sprawą sprzed lat, zjawia się stary przyjaciel (Robert Gondek), popkulturowy syn (Wojciech Sandach), bezradnie szczery hydraulik (Paweł Niczewski), sąsiad, a jakże (Marian Dworakowski), no i kochanka (Ewa Sobczak). Słowem – jest jazz. Znakomita gra aktorów, sceniczna brawura, jak ktoś napisał, komedia pomyłek. Tak, ale też podskórne, wyraźne przesłanie o bezdrożach życia w ułudzie, pięknym świecie imaginacji, zaklęć, marzeń, snów… Dostarcza to wielu powodów do namysłu i śmiechu. Z kogo? Z Arnolfa i Michela? Też.

Przypominamy pretendentów do Bursztynowych Pierścieni 2015.

W kategorii „Najlepszy spektakl sezonu 2014/2015”: „Akropolis" (reż.: Anna Augustynowicz, Teatr Współczesny), balet „Dzieje grzechu"(choreografia Karol Urbański, Opera na Zamku), „Męczennicy" (reż.: Anna Augustynowicz, Teatr Współczesny), „Szkoła żon" (reż: Justyna Celeda, Teatr Współczesny) i „Godzina spokoju" (reż.: Norbert Rakowski, Teatr Współczesny).

W kategorii „Aktor sezonu”: Kseniia Naumets-Snarska (Opera na Zamku) za rolę Ewy Pobratyńskiej w „Dziejach grzechu”, Christina Janusz (Opera na zamku) za tytułową rolę w „Alicji w krainie czarów", Maria Dąbrowska (Teatr Współczesny) za rolę Inge Sudel w „Męczennikach", Arkadiusz Buszko (Teatr Współczesny) za rolę Arnolfa w „Szkole żon", Joanna Matuszak (Teatr Współczesny) za rolę Małgosi w „Szkole zon” i Konrad Pawicki (Teatr Współczesny) za rolę Michela w „Godzinie spokoju".

Kto zostanie tegorocznym laureatem Bursztynowych Pierścieni? O tym decydują teatralni widzowie i Czytelnicy „Kuriera…” W piątkowych i środowych wydaniach naszej gazety zamieszczamy kupony, na których można (warto!) głosować. Wypełnione kupony (tylko oryginalne) można wrzucać do skrzynki, która jest przy wejściu do budynku naszej redakcji, lub wysłać pocztą pod adresem: „Kurier Szczeciński”, pl. Hołdu Pruskiego 8, 70-550 Szczecin.

Głosować można również SMS-ami. Oto lista, która to umożliwia. Obok każdego tytułu i nazwiska podajemy tekst, który należy wpisać w treść SMS-a i wysyłać pod numer 72051. Koszt jednej wiadomości :2,46 zł z VAT-em. 
Głosowanie trwa do piątku, 27 listopada.

Gala finałowa Bursztynowego Pierścienia 2015 odbędzie się 30 listopada w wyremontowanej Operze na Zamku (zwyczajowo uroczystość organizowana jest w teatrze, którego spektakl otrzymał Bursztynowi Pierścień w roku poprzednim). Ogłoszone zostaną wyniki plebiscytu, wręczone też zostaną dwa wyróżnienia: Srebrna Ostroga dla najbardziej obiecującej młodej osobowości zachodniopomorskiego teatru i Nagroda Jury.

(b)

Fot. Bartłomiej Sowa

Na zdjęciu: Arkadiusz Buszko i Wojciech Sandach w „Szkole żon" w reżyserii Justyny Celedy


Lista SMS:
„Akropolis" - SMS o treści BURSZTYN.1

„Dzieje grzechu" - SMS o treści BURSZTYN.2

„Godzina spokoju"  - SMS o treści BURSZTYN.3

„Męczennicy"  - SMS o treści BURSZTYN.4

„Szkoła żon" - SMS o treści BURSZTYN.5

Arkadiusz Buszko- SMS o treści BURSZTYN.6

Maria Dąbrowska - SMS o treści BURSZTYN.7

Christina Janusz - SMS o treści BURSZTYN.8

Ksenia Naumets-Snarska - SMS o treści BURSZTYN.9

Joanna Matuszak  - SMS o treści BURSZTYN.10

Konrad Pawicki - SMS o treści BURSZTYN.11 

 

 

ZOBACZ AKTUALNE WYNIKI GŁOSOWANIA

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA