– To nasz raj i królestwo kwiatów – tak o swoim ogrodzie mówią państwo Elżbieta i Jerzy Gajdulowie. Bogactwo form i kolorów to pierwsze, co rzuca się w oczy po przekroczeniu bramy prowadzącej do niezwykłego ogrodu, który podzielony jest na różne strefy.
Miłość pani Elżbiety do roślin da się zauważyć niemal na każdym kroku. Przed wejściem są piękne kwiaty, które zachęcają do przejścia przez bramę do tajemniczego ogrodu przepełnionego kolorami.
– To nasz prywatny eden – mówi pani Elżbieta Gajdul właścicielka tego pięknego zakątka. – Ogród jest naszym azylem. Nie będę udawać, że natura najlepiej koi moją duszę. A w szczególności kwiaty. Każdy jeden cieszy oczy i wprawia w błogi nastrój. Nie wyobrażam sobie życia bez nich.
W miejscu wypoczynkowym jest stolik i krzesełka. W dalszych częściach widok zdobi wiele gatunków i kolorów roślin. Uwagę przyciągają też drewniane koła od starych wozów, o które zadbał i pieczołowicie odrestaurował pan Jerzy. Stanowią one idealny element dekoracyjny. Trzeba przyznać, że świetnie wkomponowały się w przepełnioną kwiatami przestrzeń. Elementów upiększających ogród jest więcej. Są tu konewki, biedronki zrobione z kamieni, krasnale, a nawet lustro zapewniające iluzję dodatkowej przestrzeni.
Według obliczeń pani Elżbiety, w chwili obecnej w ogrodzie znajduje się blisko pięćset gatunków roślin. Ta liczba stale rośnie. Zwrócić uwagę należy na odpowiednio prowadzone rośliny, artystyczne cięcia krzewów i wyjątkowe kompozycje kwiatowe. Umiejętnie zostały dobrane gatunki i kolory. Wśród nich są m.in.: tulipany, żonkile, lilie, słoneczniki, gladiole, chryzantemy, zimowity, bzy, koleusy, słoneczniki, jaśmin, cyprysy, surfinie, petunie i wiele, wiele innych.
– W naszym ogrodzie mamy sporo przeróżnych gatunków roślin rosnących w różnych okresach, dlatego jest tutaj pięknie prawie przez cały rok – podkreśla pani Elżbieta. – Nigdzie nie muszę wyjeżdżać na wakacje, by uciec od zgiełku miasta. Wystarczy, że pójdę do ogrodu i naprawdę nic mi więcej do szczęścia nie trzeba.
Panią Elżbietę martwią tylko bukszpany, które w tym roku zostały wyjątkowo zaatakowane przez ćmę bukszpanową.
– To bardzo groźny szkodnik, w przyszłym roku chyba posadzimy coś innego w miejsce bukszpanów – mówi opiekunka roślin.
Wrażenie robi też idealnie utrzymany trawnik. W końcu to wizytówka pięknego ogrodu.
– Trawnik w ogrodzie to czysta przyjemność, ale wymaga odpowiedniej pielęgnacji – mówi pan Jerzy. – Żona zajmuje się kwiatami, a na mnie spoczywa dbanie o trawkę. Nie ukrywam, że sprawia mi to dużo satysfakcji. Trawę należy regularnie kosić i podlewać. Kiedy wody jest pod dostatkiem, to tniemy na krótko, kiedy jest sucho – przycinamy nieco wyżej.
Kamil KRUKOWSKI