Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Nie można od niego oderwać wzroku

Data publikacji: 02 września 2021 r. 12:45
Ostatnia aktualizacja: 02 września 2021 r. 12:45
Nie można od niego oderwać wzroku
Fot. Kamil KRUKOWSKI  

– Jest to naprawdę przepiękny balkon, zawsze gdy tędy przechodzę, nie mogę oderwać wzroku – tak o miniogrodzie usytuowanym na pierwszym piętrze narożnej kamienicy przy ul. Jana Karola Chodkiewicza na Turzynie mówi pani Anna ze Szczecina. Ten niezwykły kolorowy zakątek należy do państwa Agnieszki i Zenona Kramarzów.

Nic dziwnego, że na przechodniach balkon robi wrażenie. Tym bardziej że tuż obok odbywają się prace remontowe. Miniogród mocno wyróżnia się na tle rozkopanej ulicy i przynosi ukojenie oczom.

Jak podkreśla pani Agnieszka Kramarz, jest to głównie dzieło jej męża Zenona.

– Ja tu tylko doglądam i podlewam, kiedy mąż akurat jest poza domem, a przede wszystkim odpoczywam – śmieje się pani Agnieszka. – Co roku wiosną mąż się zastanawia, czy nie zrezygnować z kwiatów, ale chwile wahania bardzo szybko mijają.

Dominują tu surfinie i pelargonie. Tych drugich jest więcej niż w ubiegłym roku.

– Łącznie wyszło dwadzieścia siedem nasadzeń – mówi pan Zenon. – Natomiast moim ulubieńcem jest passiflora, czyli męczennica występująca głównie w strefach międzyzwrotnikowej i podzwrotnikowej obu Ameryk. Na szczęście u nas się przyjęła i pięknie rośnie. Jest zjawiskowa. Zdobi nasz balkon już od czterech lat. Zimą chowamy ją na klatkę schodową.

Są tu też inne sezonowe kwiaty. Wśród nich szczególnie begonie, petunie, fuksje. Wyróżnia się natomiast bugenwilla.

– One rosną na podwórkach we Włoszech i Hiszpanii – mówi pani Agnieszka. – Są to bardzo wielkie krzewy.

Wśród nowych okazów, które pojawiły się w tym roku na balkonie państwa Kramarzów, jest psianka. To spokrewniona z pomidorem roślina pochodząca z Ameryki Południowej. Na uwagę zasługuje również portulaka wielokwiatowa.

– Jej kwiaty najpiękniej wyglądają, kiedy świeci słońce – zaznacza pani Agnieszka. – Niestety, słońca tu nie jest za dużo ze względu na rosnący koło nas kasztanowiec.

Balkon spełnia sporo funkcji. Cieszy oczy, ale też jest miejscem do wypoczynku, jak wspominała pani Agnieszka, oraz zakątkiem do czytania książek.

– Nasza córka lubi się tu uczyć – mówi pan Zenon. – Czyta, a wręcz pochłania mnóstwo książek. – Godzinami potrafi siedzieć na balkonie.

Z uroków balkonu korzysta również nie zawsze przekonany do gości jamnik Fiołek. Trzeba przyznać, że jak na stałego bywalca miniogrodu przystało, wabi się bardzo adekwatnie. ©℗

Kamil KRUKOWSKI

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA