W ramach Krokusowej Rewolucji 20 tysięcy kwiatowych cebul zostało posadzonych na Plantach w Goleniowie. Wiosną rozkwitną pięknymi szafranowymi dywanami.
We wtorkowej (9 bm.) akcji udział wzięło ponad 200 uczestników. Wśród nich znaleźli się uczniowie Szkół Podstawowych nr 1,2,4 i 5 i dzieci z przedszkola nr 1. Wspierali ich pracownicy tamtejszego Urzędu Gminy i Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Duża w tym zasługa burmistrza Roberta Krupowicza, który wysłał oficjalne zaproszenie do wspólnej pracy. Tak naprawdę okazała się ona miłym, aktywnym spędzeniem czasu.
- Miałem wątpliwości, czy da się to wykonać tylko siłami młodzieży i dzieci. Kto próbował sadzić cebulki na trawnikach miejskich, ten wie, że wymaga to sporego wysiłku – mówił Sylwiusz Mołodecki, propagator sadzenia krokusowych cebul. – Dzięki wspólnej pracy, w której pomagał burmistrz i jego zastępca, zadanie zostało wykonane w ciągu trzech godzin. To rekord, który trudno będzie pobić. Gratulacje.
To druga edycja Krokusowej Rewolucji w Goleniowie.
– Ostatnio sadziliśmy krokusy dwa lata temu. W tym roku ją powtórzyliśmy – mówiła Ewelina Małycha, organizatorka akcji w tym mieście. – Obecnie prowadzimy wiele inwestycji, w tym remont parku przy ulicy Szczecińskiej. Budujemy tam place zabaw, siłownię dla dorosłych, miniamfiteatr, nowe ciągi komunikacyjne, ławki i kosze. Stawiamy na bioróżnorodność edukacyjną w ogrodzie z mchu i paproci. Sadzimy dużą partię cebul, ponieważ wiosną przyniesie to spektakularny efekt.
Z zaangażowaniem pracował burmistrz Robert Krupowicz.
– Widać, że młodzi ludzie chętnie pracują wspólnie – zauważył. – Imponujące jest również ich zaangażowanie. Jestem zbudowany ich świadomością ekologiczną i tym, że zależy im na estetyce miasta.
Burmistrz przyznał, że to nie ostatnie słowa goleniowskiej Krokusowej Rewolucji. Miasto planuje wziąć udział w kolejnej edycji.
Natomiast w czwartek (11 października) o godz. 9 krokusy zostaną posadzone na rondzie Sybiraków na szczecińskim Niebuszewie przez pracowników firmy Perfekt. Zapraszamy do pomocy i udziału w akcji.
(KaNa)
Fot. Sylwiusz Mołodecki