Podopieczni Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii nr 2 w Szczecinie po raz kolejny wzięli udział w „Krokusowej rewolucji”. Młodzież posadziła w swoim ogrodzie pół tysiąca cebulek, na które sama zapracowała – pomagała bowiem przy pracach na Wałach Chrobrego i placu Zwycięstwa.
Wychowankowie placówki są niczym „Krokusowe pogotowie”. – Chętnie bierzemy udział w tej akcji. Kiedy pomagamy upiększać Szczecin, to sami przy okazji wzbogacamy nasz ogród, z którego jesteśmy naprawdę dumni – mówiła Wioleta Herman, opiekun akcji w MOS nr 2.
To nie jest ostatnie słowo ośrodka podczas tegorocznej akcji. – W środę (20 bm.) jedziemy na osiedle Drzetowo, aby pomóc Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólny Dom” w posadzeniu 5 tysięcy krokusowych cebulek – dodała z nieukrywaną dumą pani Wioleta.
Podczas pracy nie mogło zabraknąć pogadanki Sylwiusza Mołodeckiego z Zielonych Ogrodów, który cierpliwie opowiadał o zielonym symbolu Szczecina, jak i celach „Krokusowej rewolucji”. – Na „Krokusowe pogotowie” zawsze można liczyć – dodał z uśmiechem.
(kn)
Fot. Sylwiusz Mołodecki