Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Lepsza przestrzeń

Data publikacji: 31 maja 2016 r. 10:39
Ostatnia aktualizacja: 31 maja 2016 r. 10:39
Lepsza przestrzeń
 

Centrum Dialogu „Przełomy”, oddział Muzeum Narodowego w Szczecinie, znalazło się wśród finalistów prestiżowego lauru European Prize for Urban Public Space 2016 promującego architekturę wzbogacającą miejską przestrzeń. "Przełomy" to jedyna polska inwestycja, która znalazła się w finale. Nominacja zwieńczyła serię pochlebnych tekstów o "Przełomach", które zostały opublikowane w branżowej prasie.

Rozmyte granice

"Przełomy" jako instytucję, która ma opowiadać o historii Szczecina od końca lat trzydziestych, ze szczególnym uwzględnieniem dat takich jak Grudzień '70 czy Sierpień '80, wymyśliła Agnieszka Kuchcińska-Kurcz. Budynek zaprojektował Robert Konieczny z firmy KWK Promes ze Śląska.

- Mieliśmy dwa ważne wstępne założenia - opowiada Robert Konieczny. - Po pierwsze: chcieliśmy nawiązać do kontekstu historycznego. Przed wojną na dzisiejszym placu Solidarności znajdowała się kamienica. Do niej nawiązuje ta wypiętrzona część Centrum. "Przełomy" to, nie tylko w tym sensie, hybryda, łączy przedwojenną przeszłość z teraźniejszością. Druga rzecz: nie chcieliśmy konkurować z filharmonią. Wiedzieliśmy, że stanie się ona ikoną architektoniczną i będzie silnie oddziaływać na otoczenie. Błędem byłaby próba przesłonienia jej. Zależało mi na rozmyciu granicy między architekturą a przestrzenią, na tym, żeby nie bardzo było wiadomo, gdzie obiekt się zaczyna, a gdzie kończy.

O szczecińskim pomyśle napisały m.in. włoskie pisma "Area", gdzie "Przełomy" wystąpiły w towarzystwie takich sław jak m.in. zmarła niedawno brytyjska architektka Zaha Hadid, oraz "Casabella".

– „Casabella” poświęciła nam 10 stron – komentuje Robert Konieczny”. – To jedno z najważniejszych tego rodzaju pism na świecie. To, że o nas napisali, to naprawdę wielka sprawa.

„Przełomy” są także tematem okładkowym najnowszego numeru „Arch” – dwumiesięcznika wydawanego przez Stowarzyszenie Architektów Polskich. O szczecińskiej inwestycji można także poczytać w magazynie „Architektura i biznes”, gdzie została ona zaliczona – razem z m.in. nową siedzibą Fundacji Galerii Foksal oraz norweskim Muzeum Historii w Arendal – do grona „dobrze zaprojektowanych budynków, z ciekawie i logicznie zorganizowaną przestrzenią”, przy których tworzeniu zadbano o detal i kontekst urbanistyczno-historyczny.

Przed kilkoma miesiącami o „Przełomach” napisał również „K Mag”, znany magazyn poświęcony kulturze i sztuce, nazywając je „kolejną perłą architektury w Szczecinie”. Autorzy czasopisma podkreślali, jak istotne jest połączenie tradycyjnej wystawy ze środkami artystycznymi. W artykule o Centrum Dialogu mogliśmy przeczytać między innymi: „Tym, co decyduje o wyjątkowości tej wystawy i odróżnia ją od typowych ekspozycji w muzeach historycznych i narracyjnych, jest to, że prezentowane są tu również dzieła sztuki”.

Madryt, Londyn, Szczecin

Puentą tych pochwał była nominacja do EPUBS.

– Nieważne, kto wygra – ocenia Robert Konieczny. – Znalezienie się w samym finale to już jest duży prestiż, ponieważ wszystkie finałowe projekty są prezentowane w Europie. Myślę, że to ważne dla Polski, dla Szczecina. Poziom konkursu jest bardzo wysoki. To przedsięwzięcia naprawdę na najwyższym poziomie. Jurorów trzeba było czymś zaskoczyć. Naszym atutem było to, że "Przełomy" "działają" zarówno w podziemiu, jak i na zewnątrz, jako przestrzeń, po której można przejechać rowerem czy deskorolką.

Do tegorocznej edycji konkursu nadesłano 276 zgłoszeń z 33 krajów, w tym 12 z Polski. Do finału zakwalifikowało się 25 inwestycji – m.in. z Madrytu, Rotterdamu czy Londynu.

Celem European Prize for Urban Public Space jest propagowanie najlepszych wzorców przestrzeni publicznych w miastach europejskich. Nagroda przyznawana jest od 2000 roku co dwa lata zarówno projektantom, jak i inwestorom.

– To wielka satysfakcja obserwować, jak rozwija się idea przestrzeni publicznej w Europie i jak wiele pozytywnych przykładów nadesłano w tym roku z Europy Środkowo-Wschodniej – stwierdziła Ewa P. Porębska, redaktor naczelna miesięcznika „Architektura-murator”, która jest pierwszym przedstawicielem Polski w jury tego prestiżowego konkursu.

Nie tylko Centrum Dialogu

- Myślę, że pod względem architektonicznym Szczecin jest fajnie pomyślanym miastem - mówi Robert Konieczny. - Podczas mojej ostatniej wizyty znajomi po raz pierwszy zabrali mnie do Cafe 22. Rozpościera się stamtąd piorunujący widok na miasto. Pomyślałem sobie, że to Szczecinie ma ogromny potencjał, że naprawdę wiele dobrego można tu jeszcze zrobić.  

Symbolem tych moźliwości jest oczywiście nowy budynek Filharmonii Szczecinskiej autorstwa Estudio Barozzi Veiga, czyli hiszpańsko-włoskiego duetu architektonicznego Fabrizio Barozzi i Alberto Veiga. Dostał on między innymi nagrodę Unii Europejskiej w dziedzinie współczesnej architektury - Mies van der Rohe Award 2015 czy  Grand Prix - Nagrodę Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dla Najlepszego Obiektu Architektury w Polsce w latach 2013-2014 w konkursie pisma „Architektura Murator” Życie w Architekturze. Nowa filharmonia została również uznana za Bryłę Roku 2014. W uzasadnieniu jury mogliśmy przeczytać: "Inauguracja nowej siedziby Filharmonii w Szczecinie była jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń architektonicznych w kraju. Wystarczyło kilka miesięcy, by budynek pojawił się w największych branżowych pismach i stronach internetowych z całego świata".

Nie jest jednak tak, że w Szczecinie radzą sobie tylko importowani architekci. Niedawno Marek Sietnicki ze szczecińskiej pracowni SAS zdobył główną nagrodę w prestiżowym konkursie MIPIM Architectural Review Future Project w kategorii Regeneration & Master-planning. Konkurs towarzyszył Światowym Targom Nieruchomości, które odbywają się co roku w Cannnes. Do udziału w konkursie zgłoszono blisko 250 projektów z całego świata. Projekt Dune City Marka Sietnickiego był jedynym z Polski, jaki został do niego zakwalifikowany. Dune City to koncepcja zagospodarowania 40 ha gruntów położonych na mierzei pomiędzy jeziorem Jamno a Morzem Bałtyckim. ©℗

(as)

1. "Przełomy" spodobały się w Europie.

2. Nowa filharmonia zdobyła wiele nagród.

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA