Niedawno otwarty oddział Muzeum Narodowego, który energicznie włącza się w życie kulturalne miasta, nowa siedziba interaktywnej wystawy, nowe obiekty Uniwersytetu Szczecińskiego starające się przyciągnąć osoby także spoza uczelni... Przestrzeń Szczecina zmienia się i wzbogaca.
Więcej niż ekspozycja
Centrum Dialogu "Przełomy", oddział Muzeum Narodowego zlokalizowany na pl. Solidarności, to zdecydowanie miejsce, którym możemy się chwalić. Niedawno informowaliśmy o tym, że K Mag, znany magazyn poświęcony kulturze i sztuce, nazwał obiekt „kolejną perłą architektury w Szczecinie", podkreślając jednocześnie, że o jego wyjątkowości decyduje połączenie tradycyjnej wystawy ze środkami artystycznymi. A teraz "Przełomy" wraz mariną na Wyspie Grodzkiej oraz dziesięcioma innymi polskimi inwestycjami zostały zgłoszone do konkursu na najpiękniejszą europejską przestrzeń publiczną - European Prize for Urban Public Space 2016.
Istotne jest jednak nie tylko to, jak "Przełomy" wyglądają, ale także to, co się w nich dzieje. A w ostatnich miesiącach działo się sporo. W Centrum gościła wystawa "Milcząc, wołają" IPN-u, której finałem był pokaz filmu "Kwatera Ł" w reżyserii Arkadiusza Gołębiewskiego. "Przełomy" włączyły się w V Dni Kultury Żydowskiej Adlojada, swoją książkę "Szczecin moje miasto - widzę, działam, czuję. Poradnik metodyczny" prezentowała tu Edyta Szumocka. To także w "Przełomach" "Gazeta Wyborcza" zaorganizowała debatę o tożsamości szczecinian, w której brał udział m.in. Wojciech Lizak, autor wzbudzających żywą dyskusję artykułów o naszym stosunku do przeszłości miasta publikowanych na łamach "Kuriera Szczecińskiego".
Historyczna ekspozycja jest więc, jak widać, tylko elementem przedsięwzięcia o nazwie Centrum Dialogu "Przełomy".
Bawić się nauką
W marcu wystawa interaktywna „Eureka” otworzyła swoją nową siedzibę – przy ul. Ściegiennego 42. W środku znajdziemy kilkadziesiąt urządzeń i wynalazków, którymi można się bawić. Są dzwony rurowe, bąk wodny, urządzenie do ogniskowania dźwięku, goście mogą zobaczyć wnętrze atomu, sprawdzić, czym jest światło etc. Wcześniej wystawa znajdowała się w dawnym Domu Marynarza. Miasto jednak zaproponowało "Eurece" lepszą lokalizację.
- Za nami różne koleje losu – mówił podczas oficjalnego otwarcia nowej siedziby prof. Stanisław Musielak z Instytutu Nauk o Morzu Uniwersytetu Szczecińskiego. – Prezentowaliśmy się w różnych miejscach.
Przy Ściegiennego "Eureka" osiądzie na stałe.
- Czynsz jest dostosowany do organizacji pozarządowych – wyjaśnia prof. Mariusz P. Dąbrowski, prezes Fundacji Eureka. - Są tu miejsca do parkowania. Mamy więcej przestrzeni do przeprowadzenia interaktywnych lekcji, seminariów. O to miejsce staraliśmy się przez rok. Przed nami jeszcze wiele eksponatów do zrobienia. Zamierzamy łączyć tutaj naukę, edukację, kulturę i sztukę.
"Eureka" jest dostępna przez wszystkie dni w tygodniu, od poniedziałku do piątku w g. 10-16, w sobotę i w niedzielę – w g. 11-16. Normalny bilet na wystawę kosztuje 12 złotych, ulgowy – 9. Zwiedzanie z przewodnikiem kosztuje 18 złotych.
Od podstaw
Prof. Edward Włodarczyk dzień po tym, jak został ponownie wybrany na rektora Uniwersytetu Szczecińskiego, zapowiedział, źe chce aby do końca jego kadencji kampus przy al. Piastów stał się architektoniczną perłą naszego miasta. Zweryfikujemy tę zapowiedź za cztery lata, na razie zakończył się pierwszy etap przebudowy kampusu. Od stycznia studenci - ale także osoby spoza US - mogą korzystać z największej w regionie biblioteki filologicznej przy al. Piastów - umieszczono tam bowiem księgozbiory z czterech miejsc: Biblioteki Akademickiego Centrum Kształcenia Językowego, Biblioteki Filologicznej, Biblioteki Instytutu Filologii Germańskiej Wydziału Filologicznego i Biblioteki Wydziału Kultury Fizycznej i Promocji Zdrowia. To sto tysięcy woluminów ułatwiającym naukę angielskiego, niemieckiego, francuskiego, rosyjskiego, ukraińskiego, białoruskiego, czeskiego, hiszpańskiego i języków skandynawskich. Do tego literatura dla dzieci.
Biblioteka ma być jednak nie tylko miejsce, w którym się czyta, ale także takim, w którym się dyskutuje. Stąd wykłady i spotkania, ostatnio z prof. Michałem Jarneckim, który opowiadał o Izraelu.
Kilka tygodni temu US otworzył pierwszy budynek w swojej historii, który wybudowano od podstaw właśnie na potrzeby uczelni (do tej pory US adaptował obiekty) - Centrum Dydaktyczno-Badawcze Nauk Przyrodniczych. Budynek powstał w wyjątkowo szybkim tempie.
- Jeszcze w listopadzie 2014 roku nic tu nie było - podkreślała Sylwia Serewiś, kierownik Centrum. - Były zakusy o odebranie dotacji. Mówiono: "Nie dacie rady". Ale udało nam się.
W Centrum będą funkcjonują 4 laboratoria: genetyki organizmów jednokomórkowych, biologii morza, sedymentologiczne oraz laboratorium hydrochemiczne, a także 10 pracowni. Dla osób spoza branży największą atrakcją budynku przy ul. Mickiewicza może być Muzeum Geologiczne. Zobaczymy tam m.in. minerały, meteoryty, skały wulkaniczne czy skamieniałości. Wstęp do Muzeum jest bezpłatny, terminy wycieczek można ustalać z wyprzedzeniem pod numerem telefonu +48 91 444 24 26. ©℗
(as)