Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Centrum Motorowodne proponuje. Katamaranem do betonowca

Data publikacji: 20 maja 2021 r. 10:50
Ostatnia aktualizacja: 20 maja 2021 r. 10:50
Centrum Motorowodne proponuje. Katamaranem do betonowca
Centrum Motorowodne proponuje m.in. przejażdżki katamaranem. Fot. Elżbieta KUBOWSKA  

Centrum Motorowodne, mające przystań przy bulwarze Gdańskim w Szczecinie, kieruje swoją ofertę nie tylko do mieszkańców miasta, ale do wszystkich zainteresowanych motorowodniactwem oraz chcących pływać małymi i dużymi łodziami, zarówno rekreacyjnie, jak i wyczynowo.

Podstawową działalnością szczecińskiego centrum jest produkcja łodzi motorowych, sprzedaż osprzętu i akcesoriów oraz szkolenia na wszystkie stopnie motorowodne. Prowadzi także działalność profilaktyczną, związaną z propagowaniem przestrzegania zasad bezpieczeństwa nad wodą. Nie brakuje też pomysłów na przedsięwzięcia charytatywne. Centrum m.in. wsparło zbiórkę na konserwację szczecińskiego pomnika „Tym, którzy nie powrócili z morza”, natomiast na balach sportowca licytowano dzwon z przeznaczeniem na pomoc dzieciom niepełnosprawnym z domów dziecka. Ostatnio zaś włączono się w pomoc 12-letniemu żeglarzowi Wiktorowi z Pomorzan, który musiał uzbierać ponad 9 mln zł na operację glejaka mózgu w USA – całą kwotę udało się uzyskać, a skromną cegiełkę dołożyło Centrum Motorowodne, organizując przejażdżki katamaranem, którym sterował aktor z filmu „Młode Wilki”. Zebrane pieniądze przekazano na pomoc dla chorego dziecka.

Przejażdżki katamaranem to zresztą stała oferta dla szczecinian i turystów. Można pływać po porcie i jeziorze Dąbie, a nawet wybrać się na wodną wycieczkę do Lubczyny i z powrotem… z rowerami. Szczególną atrakcją są rejsy do szczecińskiego betonowca „Ulrich Finsterwalder”, którego kadłub znajduje się na jeziorze Dąbie w okolicach Inoujścia. Przypomnijmy, że betonowiec, to statek o kadłubie z betonu, a konstrukcje tego rodzaju były budowane od połowy XIX w., szczególnie w czasie wojen światowych głównie przez Niemców i Amerykanów. Beton stosowano z racji ograniczeń wojennych dotyczących użycia stali. Nazwa statku, którego wrak obecnie można oglądać na jeziorze Dąbie, wzięła się od nazwiska szefa specjalnego wydziału budownictwo statków betonowych w stoczni w Darłowie, inżyniera Ulricha Finsterwaldera. Jednostka ta była tankowcem przewożącym benzynę syntetyczną z fabryki w Policach do Świnoujścia. Niektóre z dawnych betonowców do tej pory wykorzystywane są jako pływające falochrony. Warto więc wybrać się w rejs katamaranem, aby z bliska zobaczyć kawałek historii. Szczegółów związanych z tymi wyprawami można się dowiedzieć telefonicznie (510-097-892, 604-080-774) lub e-mailem (slizg@hot.pl).

– Trasa rejsu do betonowca przebiega Odrą Zachodnią wzdłuż Wałów Chrobrego po Gocław i Skolwin, a powrót na życzenie turystów odbywać się może środkiem jeziora Dąbie do Regalicy i Kanałem Parnickim do przystani Ślizgu przy bulwarze Gdańskim 12, gdzie będzie czekało ognisko i gorące napoje w specjalnie przygotowanym namiocie, a każdy z pasażerów otrzyma certyfikat odbytego rejsu – zachęca Stanisław Kołpaczyński, komandor Centrum Motorowodnego. – Ponieważ mieliśmy pytania o możliwość rejsu pasażerów do Lubczyny z rowerami do tamtejszej ścieżki rowerowej, więc powiem, że jesteśmy gotowi takie rejsy wprowadzić do naszej oferty.

Dodajmy, że przy Centrum Motorowodnym od 1998 r. funkcjonuje klub sportowy SKMiNW Ślizg, który zajmuje się szkoleniami, turystyką oraz wyczynowym sportem motorowodnym. Jego zawodnicy zdobywali medale mistrzostw Polski, Europy, a nawet świata. ©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA