Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Co młodych czeka na morzu?

Data publikacji: 28 grudnia 2016 r. 12:23
Ostatnia aktualizacja: 28 grudnia 2016 r. 12:33
Co młodych czeka na morzu?
 

Uczniowie Zespołu Szkół Morskich im. inż. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Świnoujściu będą mieli okazję, aby od doświadczonych ludzi morza, praktyków z długoletnim stażem, dowiedzieć się jak najwięcej o pracy marynarza. Spotkania z młodzieżą zaoferowało szczecińskie Stowarzyszenie Starszych Oficerów Mechaników Morskich. Dyrekcja ZSM chętnie przyjęła tę propozycję.

W połowie listopada przedstawiciele władz stowarzyszenia pojechali do Świnoujścia, by zacieśnić współpracę z Zespołem Szkół Morskich. W składzie delegacji byli: przewodniczący dr inż. Zbigniew Łosiewicz oraz wiceprzewodniczący dr inż. Janusz Fydrych i Jerzy Orzechowski. Na początku J. Fydrych podziękował za poczet sztandarowy na pogrzebie profesora Stanisława Kuszmidera. Zmarły w lutym tego roku współtwórca świnoujskiej placówki był honorowym przewodniczącym SSOMM.

– Chcielibyśmy zacieśnić dotychczasową współpracę – mówił J. Fydrych. – Oprócz wzajemnego udziału w różnych uroczystościach proponujemy prelekcje dla młodzieży, podczas których przybliżylibyśmy stronę praktyczną, eksploatacyjną pracy na statku. Młodzi ludzie, idąc na morze, muszą wiedzieć, co ich tam czeka.

Zarówno dyrektor ZSM Marzena Baranowska, jak i Władysław Sietko-Sierkiewicz – kierownik Centrum Kształcenia Praktycznego w placówce, z zadowoleniem przyjęli tę propozycję.

– Bardzo by nam pomogły prelekcje na temat pracy na morzu – podkreślali. – Młodzież potrzebuje tej wiedzy. Sporo korzystamy w tym zakresie z naszych absolwentów, ale informacji o problemach, z jakimi mogą się zetknąć w życiu zawodowym, uczniowie powinni otrzymać jak najwięcej.

Spotkanie było okazją do zwiedzenia szkoły, której obiekty znajdują się na prawobrzeżu Świnoujścia.

W jej skład wchodzi 4-letnie Technikum Morskie i 3-letnia Zasadnicza Szkoła Zawodowa. Uczniowie TM zdobywają zawód technika nawigatora morskiego, mechanika okrętowego, logistyka, informatyka lub analityka. Z kolei ZSZ kształci mechaników monterów maszyn i urządzeń oraz mechaników pojazdów mechanicznych. Obecnie do ZSM uczęszcza blisko 300 uczniów. Około 50 korzysta z internatu. Co ciekawe, po raz pierwszy w historii placówki technikiem mechanikiem okrętowym chce zostać dziewczyna. Julia Czajkowska poszła w ślady ojca. Rozpoczęła naukę w tym roku szkolnym i pełni funkcję gospodarza klasy.

W osobnym budynku (starej poniemieckiej torpedowni) mieszczą się warsztaty. Ponadto szkoła dysponuje przystanią żeglarską w Łunowie i jednostkami pływającymi, m.in. jachtem pełnomorskim s/y „Świnoujście ZSM”, z którego korzysta Jacht Klub MW „Kotwica”.

Kadrę placówki stanowi ponad 40 nauczycieli.

Gościom pokazano nowy nabytek – symulator siłowni okrętowej. Obejrzeli też stanowiska ćwiczeniowe do chłodnictwa i klimatyzacji, które powstały niedawno dzięki wsparciu Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Spółka przekazała na ten cel 20 tys. zł.

Miesiąc później, 14 grudnia, doszło do kolejnej wizyty. Tym razem J. Fydrychowi i J. Orzechowskiemu towarzyszyła Danuta Kuszmider, wdowa po Stanisławie Kuszmiderze. Przywiozła pamiątki po współtwórcy i dyrektorze świnoujskiej szkoły w latach 1960-62. Wówczas nosiła nazwę Zasadniczej Szkoły Rybołówstwa Morskiego. Powstała na podstawie zarządzenia Ministerstwa Żeglugi. Była odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na kadry morskie, w tym rybackie. W tamtym czasie bowiem w Świnoujściu dynamicznie się rozwijało Przedsiębiorstwo Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich „Odra”.

Pani Danuta przekazała do szkolnej Sali Tradycji książeczki żeglarskie oraz szereg dokumentów po zmarłym mężu. Trafiły tu również dwie publikacje, których był autorem i współautorem, a ponadto portret S. Kuszmidera i zdjęcia z uroczystości pogrzebowej.

– Nikogo z nas nie skrzywdził, a zawsze pomógł – wspominał swojego wykładowcę z Państwowej Szkoły Morskiej w Szczecinie st. of. mech. okr. Jerzy Orzechowski. – Zawsze powtarzał: „Uważajcie, żebyście nie przekroczyli pewnej granicy”.

Jak dodał J. Fydrych, bardziej uczył życia niż zawodu.

Podczas drugiej wizyty delegacja SSOMM dowiedziała się, jakie tematy prelekcji najbardziej interesują młodzież. Okazało się, że dotyczą nie tylko spraw technicznych takich jak praca przy silniku, wachta czy problemy remontowo-awaryjne. Młodzi ludzie chcieliby usłyszeć, jak poszukiwać pracy na morzu, jakie zasady obowiązują w obcych portach, jak wygląda współpraca w załogach międzynarodowych oraz między pokładem i siłownią. Ciekawi ich ponadto temat piractwa morskiego.

I te właśnie zagadnienia przybliżą uczniom członkowie SSOMM.

Tekst i fot. Elżbieta KUBOWSKA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA