Środa, 26 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Latarnie jak gwiazdy

Data publikacji: 27 sierpnia 2015 r. 17:52
Ostatnia aktualizacja: 27 sierpnia 2015 r. 17:52
Latarnie jak gwiazdy
 

Niedawno obchodziliśmy dzień latarni morskich. Na świecie tych - działających - obiektów jest prawie 7,4 tysiąca. W Polsce - 15. Początki ułatwiających bezpieczną nawigację budowli sięgają 400 roku przed naszą erą, gdy na nadbrzeżnych skałach rozpalano ogień i unoszono go do góry za pomocą drewnianych żurawi. Sprzed narodzin Chrystusa najbardziej znana była latarnia morska na wyspie Faros.

REKLAMA

Powstała za Ptolemeuszy na przybrzeżnej wysepce opodal Aleksandrii, być może z inspiracji największego zdobywcy starożytności - Aleksandra Macedońskiego. Niestety, pochłonęły ją trzęsienia ziemi. Ostała się tylko w ludzkiej świadomości, bo w językach romańskich Faros przekształciła się w nazwę latarni morskiej.

Na rodzimym podwórku najbliżej Szczecina jest o wieki młodsza latarnia w Świnoujściu; najwyższa na Bałtyku - wznosi się na prawie 65 metrów, a na szczyt prowadzi ponad 300 schodków.

Mało znaną - nieudostępnioną do zwiedzania - jest latarnia Kikut. Położona niedaleko Wisełki jest jedną z najniższych w Polsce, ale jej niepozorność wywyższa wzniesiony na ok. 75 metrów brzeg.

Słynna i chętnie odwiedzana jest położona na wysokim klifie latarnia morska w Niechorzu. Jej taras widokowy na który trzeba wejść po 200 schodach, jest w sezonie pełen turystów. Z 37 metrów podziwiają panoramę Bałtyku, plaży i samego Niechorza z jeziorem Liwia Łuża. Latarnia ta mogła do dziś nie dotrwać, bo w 1945 roku wycofujący się z tego terenu Niemcy zaminowali ją. Jednak ładunki udało się zlokalizować. Jej górną część zniszczył jednak pocisk artyleryjski.

Równie znana jest niższa, ale bardziej korpulentna, latarnia w Kołobrzegu - wielokrotnie modernizowana. I choć światło z rejonu tego miasta zaczęło omiatać Bałtyk już w 1666 roku, to na stałe zaświeciło dopiero dwa wieki później. Dziś laterna jest na wysokości ok. 26 m. nad otaczający terenem.

Udostępniony do zwiedzania jest kolejny obiekt - w Gąskach (na wschód od Kołobrzegu). Latarnia jest oddalona od brzegu o 100 metrów i wielokrotnie była remontowana, gdyż pękały jej grube mury.

Dość niepozornie i mało ciekawie wygląda latarnia w Darłowie. Jak wiele tego typu budowli nawigacyjnych powstała na dawnej bazie pilotów morskich. Po prostu nadbudowano piętro niewysokiej wieży i dodano laternę.

Efektowniej prezentuje się latarnia w Jarosławcu, która kończy przegląd siedmiu obiektów na terenie województwa zachodniopomorskiego.

Pozostałe leżą już w Pomorskiem w miejscowościach: Ustka, Czołpino, Stilo, Rozewie, Jastarnia, Hel, Gdańsk Port Północny i Krynica Morska. 15 latarni to niewiele. Dla porównania na wybrzeżu angielskim jest ich ponad 40. Do tego dorzućmy 17 walijskich - o szkockich nie wspominając. Ale brytyjskie wybrzeże jest bardziej skaliste i "pokręcone". Jest więc przed czym ostrzegać.

Polskie obiekty nawigacyjne są też poza granicami kraju. Niewielka Latarnia Morska Arctowski została zbudowana w latach 70. na terenie Polskiej Stacji Antarktycznej na Wyspie Króla Jerzego. Kolejna - Hornsund - na Spitsbergenie.

Większość z tych budowli powstała mniej więcej w połowie 19 wieku. Łączy je to, że są narażone na oddziaływanie zasolonego, wilgotnego morskiego powietrza, co sprawia, że wymagają szczególnej dbałości, aby stan murów nie popadł w ruinę.

To zaś kosztuje. Ile? Widać to na przykładzie niedawno remontowanej budowli w Darłowie. Tam pieniądze wydał  Urząd Morski w Słupsku. Pierwszy etap obejmował renowację wieży na kwotę ponad 150 tys. zł. (usuwanie skażeń biologicznych, odsalanie murów, konserwację cegieł i tzw. hydrofobizację elewacji). Koszt odnowienia całej latarni oszacowano na pół miliona zł.

Latarnie morskie kojarzą się ze światłem. Dlatego pominęliśmy nadajniki dźwiękowe czy radiowe, które często instaluje się w tych obiektach. Bez światła smukłe wieże nic by nie znaczyły w literaturze czy filmie. Widoki z nimi na plakatach i zdjęciach nie sprzedawałyby się tak dobrze, gdyby nie snop światła. Przez wieki zmieniało się jego źródło - od zwykłego ognia przez knot zasilany olejem roślinnym lub naftą po gaz i w końcu elektryczność. Do tego należy dodać jeden kapitalny wynalazek - soczewkę Fresnela. Skonstruował ją na początku 19. wieku francuski inżynier i fizyk o tym nazwisku. Posiada ona koncentryczne pierścienie (schodki), dzięki czemu światło ulega wzmocnieniu, a sama soczewka jest o wiele cieńsza i lżejsza. Szkła te są powszechnie wykorzystywane w reflektorach (także samochodowych), rzutnikach pisma, i latarniach morskich.

Oddalone od ludzkich skupisk latarnie morskie są niczym gwiazdy na niebie, które dają marynarzom, rybakom i żeglarzom punkt odniesienia, mimo że na statkach są coraz nowocześniejsze radary, a z nieba dociera sygnał GPS. ©℗

Marek KLASA

 

Sławna latarnia, powstała za Ptolemeuszy na przybrzeżnej wysepce Faros opodal Aleksandrii (powyżej)

Poniżej: Latarnia w Świnoujściu jest najwyższa na Bałtyku - wznosi się na prawie 65 metrów

Fot. Marek Klasa

Szlak latarni morskich na terenie województwa zachodniopomorskiego to siedem obiektów

Fot. Elżbieta Kubowska

REKLAMA
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA