Święta Bożego Narodzenia ponad tysiąc marynarzy pracujących na 54 statkach Polskiej Żeglugi Morskiej spędzi w tradycyjny i uroczysty sposób. Ludzie morza na lądzie, zanim zaczną świętować w rodzinnym gronie, uczestniczą w klubowych spotkaniach wigilijnych organizowanych przez morskie stowarzyszenia.
– Wiele z załóg statków PŻM podczas świąt Bożego Narodzenia będzie znajdowała się na Atlantyku – tak jak marynarze z m/s „Sudety” płynącego z Nowego Orleanu do Cartageny w Hiszpanii, m/s „Puck” płynącego z kanadyjskiego Quebek do Tyne w Wielkiej Brytanii czy m/s „Legiony Polskie”, który jest w rejsie z niemieckiego Brake do Nowego Orleanu – informuje Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy PŻM. – Z kolei w portach, w odległych miejscach od domu, Boże Narodzenie spędzą marynarze z m/s „Tczew”, który przepłynął właśnie Cieśninę Magellana i na święta dotrze do argentyńskiego portu Bahia Blanca, statków „Kujawy” i „Mazury”, które wspólnie w okresie Bożego Narodzenia będą przebywać w kolumbijskim porcie Barranquilla, m/s „Mazowsze”, który w drugi dzień świąt zawinie do tropikalnego brazylijskiego portu Fortaleza, czy m/s „Drawno”, w wigilię spodziewanego w porcie Panama City.
Bliżej domu, w portach europejskich spędzą Boże Narodzenia marynarze ze statku „Juno” – 24 grudnia zawinie do włoskiego portu Ortona, a w zimnym norweskim porcie Porsgrunn będzie z kolei w tym czasie załoga m/s „Szczecin”.
W tym roku z rodzinami w kraju podzielą się opłatkiem marynarze ze statków „Warmia” i „Solidarność”, które przechodzą właśnie remont w Gdańsku. W Polsce spędzą też święta marynarze z m/s „Roztocze” remontowanego w Szczecinie oraz m/s "Ornak”, który jest na remoncie w Gdyni.
Tegorocznymi pechowcami, którzy przed samymi świętami wyjdą w morze, będą marynarze ze statku m/s „Kaszuby”, który wigilię spędzi już w Teesport w Wielkiej Brytanii oraz m/s „Polesie”, który wyjdzie z Gdyni 21 grudnia i wigilię spędzi w Rotterdamie.
W Wigilię centralnym punktem każdej jednostki jest oczywiście kuchnia, gdzie kucharz wraz ze stewardem dokłada starań, aby marynarzom nie brakowało tego wszystkiego, co spożywaliby w rodzinnych domach. Jest m.in. barszcz z uszkami, kapusta z grzybami i wiele innych potraw. Na stole nie może zabraknąć ryb, chociaż raczej nie karpia, którego próżno szukać w sklepach rybnych za granicą. Są też tradycyjne polskie ciasta, wypieczone w statkowym piecu – sernik, makowiec, czy ciasta drożdżowe. Kolację wigilijną rozpoczyna zazwyczaj o g. 17 czasu statkowego kapitan. Wszyscy dzielą się opłatkiem i składają sobie życzenia.
Statki odwiedzane są także przez duszpasterzy ludzi morza z takich organizacji jak katolicka Stella Maris czy protestancka The Mission to Seafarers, którzy przychodzą z drobnymi podarunkami. Misje te pomagają również w transporcie do kościołów, jeśli jest na to czas podczas postoju statku.
W kraju ludzie morza przed świętami spotykają się na „marynarskich wigiliach”.
Świąteczno-wigilijne spotkanie w szczecińskim klubie Stella Maris odbyło się 16 bm. To coroczna tradycja Apostolstwa Ludzi Morza, które od wielu lat działa przy kościele Morskim p.w. św. Jana Ewangelisty w Szczecinie. Na spotkanie przybyli przedstawiciele różnych morskich środowisk i organizacji, m.in. szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej oraz Stowarzyszenia Starszych Oficerów Mechaników Morskich. Politechnikę Morską reprezentowała prorektor ds. kształcenia dr inż. Agnieszka Deja.
– Bardzo się cieszę, że się gromadzimy tutaj co roku, że jesteśmy razem, pokazujemy i nie wstydzimy się tego, że jesteśmy morscy – powiedział ksiądz Stanisław Flis, duszpasterz ludzi morza. – Życzę nam wszystkim sprawiedliwości, wzajemnego szacunku, abyśmy się nie kopali po kostkach, ale razem pracowali dla dobra Ojczyzny, dla dobra środowiska morskiego, Szczecina i na chwałę Bożą.
Przeczytano fragment Pisma Świętego o narodzinach Chrystusa, następnie dzielono się opłatkiem i składano życzenia. Śpiewano kolędy oraz morskie piosenki. Nie zabrakło sympatycznych rozmów i wspomnień przy poczęstunku przygotowanym przez wolontariuszy, którzy opiekują się marynarzami przypływającymi do szczecińskiego portu, a chcącymi skorzystać z gościny klubu.
Swoją wigilię zorganizował też Szczeciński Klub Kapitanów Żeglugi Wielkiej. Klubowicze z małżonkami i zaproszeni goście 19 bm. spotkali się w klubie „Pod Masztami” Politechniki Morskiej w Szczecinie. Był poczęstunek, życzenia, łamano się opłatkiem.
Przybyłych powitał przewodniczący SKKŻW kapitan Włodzimierz Grycner. Przemawiali: rektor Politechniki Morskiej prof. Wojciech Ślączka oraz prorektor ds. nauczania dr inż. Agnieszka Deja. Głos zabrał także ks. Stanisław Flis, diecezjalny duszpasterz ludzi morza. Wśród gości byli m.in. przedstawiciele innych stowarzyszeń morskich oraz Urzędu Morskiego w Szczecinie. Zwyczajem lat ubiegłych, uczestnikom spotkania zrobiono wspólną pamiątkową fotografię. Muzyczną atrakcją był występ Chóru Politechniki Morskiej.
Marynarska wigilia Koła Emerytów i Rencistów przy PŻM odbyła się dzień później. Składano świąteczne życzenia – także marynarzom na morzu, dzielono się opłatkiem i wspólnie śpiewano kolędy. Był tradycyjny poczęstunek. ©℗
(ek)