SZCZECIŃSKI Klub Motorowodny i Narciarstwa Wodnego „Ślizg", mający swoją siedzibę przy Bulwarze Gdańskim 12, podsumował swoje minione 4-lecie i dokonał wyborów na nową kadencję, a komandorem ponownie został Stanisław Kołpaczyński, który nie ma jednak wesołej miny, bo mimo sukcesów sportowych, nad klubem zbierają się czarne chmury...
Na razie „Ślizg" utrzymuje się jeszcze na powierzchni, w czym zasługa zawodników i członków klubu, a w ostatnim sezonie odniósł sporo spektakularnych sukcesów. Motorowodniacy zostali drużynowymi wicemistrzami Polski, a indywidualnie Jacek Kołpaczyński wywalczył mistrzostwo kraju, V miejsce w mistrzostwach Europy i VI lokatę w mistrzostwach świata. Natomiast Maria Lech w MP uplasowała się tuż za podium, a w ME - jako „jedynaczka" wśród szesnastu mężczyzn - zajęła dobre XI miejsce.
Nie wiadomo jednak, czy klub przetrwa i czy aby nie podzieli losu szczecińskiego „Delfina", który parę lat temu wycofał się z motorowodnego sportu wyczynowego. Problemem są kłopoty finansowe, gdyż sponsorów brakuje, a Urząd Miejski w Szczecinie nie widzi potrzeby wspomagania finansowego tego wodnego sportu (dotyczy to także klubu LOK Szczecin), więc źródłem przychodów są praktycznie jedynie kursy motorowodne (na patent sternika motorowodnego rozpocznie się 1 maja o godz. 9).
- Być może w przyszłym sezonie szczecińscy motorowodniacy reprezentować będą barwy klubów niemieckich, austriackich i słowackich, bo na pewno nie zrezygnują ze startów w tym pięknym sporcie - powiedział komandor Kołpaczyński. - Mam jednak nadzieję, że do tego czarnego scenariusza nie dojdzie i przygotowujemy się już do wyjazdu na mistrzostwa świata do angielskiego Nottingham oraz na mistrzostwa Europy do Finlandii. Eliminacje do mistrzostw Polski odbędą się natomiast na zachodniopomorskim akwenie w Myśliborzu oraz w Toruniu, Włocławku i Żninie.
(mij)
podpis: Czołowi zawodnicy Ślizgu, Maria Lech i Jacek Kołpaczyński, odnoszą sukcesy nie tylko w kraju