Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Ofensywa inwestycyjna nie ustaje

Data publikacji: 29 września 2023 r. 12:58
Ostatnia aktualizacja: 29 września 2023 r. 14:58
Ofensywa inwestycyjna nie ustaje
Prezes ZMPSiŚ Krzysztof Urbaś podczas konferencji prasowej w szczecińskim porcie 19 września br. poinformował m.in. o postępie prac w rejonie Kanału Dębickiego. Mówił też o innych portowych inwestycjach oraz o tegorocznym poziomie przeładunków. Fot. ZMPSiŚ  

Rozmowa z Krzysztofem URBASIEM, prezesem Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA

 

– Porty w Szczecinie i Świnoujściu to dziś wielkie place budowy…

– Zdecydowanie to potwierdzam. Inwestycje są konieczne, jeśli chcemy porty rozwijać. Port w Szczecinie przystosowujemy do warunków, jakie otworzyło przed nim pogłębienie toru wodnego Świnoujście – Szczecin do głębokości technicznej 12,5 m. Trwają prace w rejonie Kanału Dębickiego oraz Basenu Kaszubskiego, gdzie działa dwóch największych operatorów, firmy: DB Port Szczecin i Bulk Cargo – Port Szczecin. Po zakończeniu prac będziemy mogli w Szczecinie obsługiwać statki o zanurzeniu 11 m z ładunkiem na pokładzie do 50 tys. ton.

Dodam, że z dobrodziejstwa zmodernizowanego toru wodnego Świnoujście – Szczecin zawijające do Szczecina statki korzystają już od ub. roku, czyli od czasu zakończenia tej inwestycji i zmiany przepisów portowych. Jako przykład podam masowiec „Dino”, który zabrał ładunek pszenicy z elewatora „Ewa” i zanurzył się na głębokość 9,74 m. Po nim jeszcze inne jednostki osiągały zanurzenie ok. 9,7 m. To masowce „Tomini Pampero” czy „Federal Nagara”. W połowie kwietnia nowym rekordzistą portu Szczecin, z zanurzeniem 9,8 m, został statek „Kujawy” należący do Polskiej Żeglugi Morskiej.

W przypadku Świnoujścia realizowane są trzy duże projekty: rozbudowa terminalu LNG, przystosowywanie terminalu promowego do obsługi transportu intermodalnego oraz budowa terminalu instalacyjnego do obsługi morskich farm wiatrowych.

– Na jakim jesteście etapie?

– W przypadku Kanału Dębickiego i Basenu Kaszubskiego jesteśmy w decydującej fazie. Wykonanie mamy na poziomie blisko 80 procent. Zasadniczą część prac wykonamy zatem do końca 2023 r., czyli zgodnie z pierwotnymi założeniami uzgodnionymi z wykonawcami robót. Koniec wszystkich prac przewidziano na drugi i trzeci kwartał przyszłego roku. Finiszujemy też z pracami na terminalu promowym w Świnoujściu, to samo dotyczy naszej hydrotechnicznej części zadania na terminalu LNG. Jeśli zaś chodzi o terminal instalacyjny, planujemy, że w październiku wybierzemy wykonawcę, który wybuduje nabrzeża.

– Skąd to przesunięcie w czasie portowych inwestycji?

– Przede wszystkim przez epidemię COVID-19, która przerwała łańcuchy dostaw, a także wojnę w Ukrainie, która potężnie zawirowała cenami stali. Na to nałożyły się jeszcze problemy z jej dostępnością. Dodatkowo, podczas wykonywania prac budowlanych wykonawcy natrafiali na niespodzianki wynikające z tego, że dziesiątki lat temu, gdy przebudowywano port, robiono to bez jakiejkolwiek dokumentacji. Ponadto, obok prowadzonych inwestycji musimy zapewnić ciągłość działania portu. Szczególnie wymagający dla nas był ubiegły rok w rejonie Basenu Kaszubskiego. Tam od jesieni docierały statek za statkiem z ładowniami wypełnionymi węglem. Import był konieczny po przerwaniu dostaw z Rosji. Porty odegrały kluczową rolę w imporcie tego opału z innych krajów. Oczywiście, że idealną sytuacją dla prowadzenia prac budowlanych byłaby taka, w której mielibyśmy puste nabrzeża i bezproblemowy do nich dostęp, ale nie jest to możliwe.

– Co jednak z rozliczeniem funduszy unijnych?

– Uwzględniając otaczającą nas rzeczywistość, wspólnie z wykonawcami: NDI oraz Doraco, a także przy wsparciu Centrum Unijnych Projektów Transportowych, tak zmieniliśmy harmonogram prac, by do końca 2023 roku wykonać wszystkie prace, które są objęte unijnym dofinansowaniem. Nie widzę tu zagrożenia.

– W porcie Szczecin na nowych terenach inwestycyjnych ma powstać terminal zbożowy.

– To niejako odpowiedź portu na oczekiwania rynku. Terminal agro powstanie przy nabrzeżu Norweskim. Planujemy go ulokować na 11 ha, które przygotowujemy do przetargu. Chcemy zapewnić dodatkowe możliwości przeładunku towarów agro w porcie Szczecin, mamy już zainteresowane firmy.

– Co z terminalem kontenerowym w Świnoujściu, na jakim jesteście etapie?

– Z inwestorem, czyli konsorcjum DEME Concessions z siedzibą w Belgii oraz QTerminals z siedzibą w Katarze, mamy podpisaną przedwstępną umowę dzierżawy na 30 lat. Czekamy na decyzję środowiskową. Po jej otrzymaniu podpiszemy z inwestorem umowę ostateczną. Planowana zdolność przeładunkowa terminalu to 1,5 mln TEU i możliwość jednoczesnej obsługi dwóch statków o długości 400 m i jednego mierzącego 200 m. Urząd Morski wykona nowe podejście do portu zewnętrznego w Świnoujściu omijające wody niemieckie. Środki finansowe na ten cel są już formalnie zatwierdzone przez Radę Ministrów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, nowy terminal powinien zacząć działać na przełomie roku 2027 i 2028.

– Jakie są kolejne plany inwestycyjne ZMPSiŚ SA?

– Lada moment w porcie Szczecin rozpoczniemy zadanie polegające na dostosowaniu nabrzeża Zbożowego do głębokości 12,5 m. Podpisanie umowy na roboty budowlane planujemy jeszcze w tym roku. Prace potrwają do grudnia 2024 r. W planach długoletnich, na bazie Strategii Rozwoju Portów do 2030 r., znajduje się ponadto projekt budowy nabrzeża Dąbrowieckiego 2
wraz z zagospodarowaniem jego bezpośredniego zaplecza w rejonie Basenu Kaszubskiego. Jesteśmy pełni optymizmu i uważamy, że nasze porty dalej będą się rozwijać, dalej będą zmieniać wzorzec obsługi w regionie bałtyckim i kreować nowe możliwości dla wszystkich gestorów ładunków.

– Jaki jest poziom tegorocznych przeładunków w portach Szczecin i Świnoujście?

– W tym roku największe porty europejskie, amerykańskie czy chińskie notują spadki, podczas gdy w polskich portach mówimy o wzroście przeładunków, w tym także w zespole Szczecin – Świnoujście. Wzrost w naszych portach jest utrzymywany, pomimo że zdecydowanie zmalały przeładunki węgla. Mamy więcej przeładunków zboża o 50 proc., LNG o 11 proc., zdecydowany wzrost oleju napędowego, bo prawie 40 proc. Perspektywy na koniec tego roku są bardzo dobre i jesteśmy przekonani, że we wszystkich polskich portach o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej ubiegłoroczne rekordy zostaną przekroczone. Przypomnę, że rok 2022 polskie porty zakończyły wynikiem 133,2 mln obsłużonych ładunków, co oznaczało, że był to wynik o 18 procent lepszy wobec 2021 roku. Z tego wyniku na porty Szczecin i Świnoujście przypada 27,6 proc.

– Dziękuję za rozmowę.

(MWL)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA