Zaloguj    Zarejestruj
Środa, 05 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Na bezrybiu

Data publikacji: 12 sierpnia 2020 r. 13:38
Ostatnia aktualizacja: 12 sierpnia 2020 r. 13:50
Na bezrybiu
 

Oczywiście – i rak ryba. O tym wiemy chyba wszyscy. Dodajmy do tego jeszcze ostatnie upały, kiedy temperatura przekraczała 30 stopni w cieniu i wystarczy. Wakacje w pełni i wielu z nas, a szczególnie urlopowych wędkarzy moczy kije i narzeka.

REKLAMA

Niektórych podglądałem z aparatem. Z kilkoma rozmawiałem. Tak, tak… znamy to narzekanie, ale ani o wschodzie słońca, ani o zachodzie ryby mają w nosie to, że przecież my, herosi, musimy wyciągnąć z rzeki czy jeziora rybę życia. Niestety. Żeby nie było, że zmyślam, to przyznam się szczerze. Sam byłem nad pięknym jeziorem, ale fotografować nie było czego. Najpiękniejsze były poranki, spotkania z pływającymi w grążelach bobrami i rybołowami pikującymi w wodę podczas ataków na trące się ukleje. Oczywiście są wyjątki, kiedy mając nieco więcej szczęścia i cierpliwości, nie wracamy z wody tylko o kiju. Generalnie wakacyjne wędkowanie jest w tym roku kiepskie. Od jednego z wędkarzy, który pływał jak ja – na łódce – usłyszałem, że ryby nie biorą, bo nie chcą złapać wirusa i pływają w maseczkach. Drugi opowiedział mi o swoim dziadku, który uczył go trzymać kij w rękach. „Tylko cierpliwość wynagrodzi ci spędzone godziny nad wodą. Ryby nie biorą wtedy, kiedy ty chcesz. Poczekaj, a jak się już zdecydują, to podpłyną i do twojej wędki”. – Zacytował dziadka i zameldował: – Kilka dni temu o 9 rano złowiłem 15-kilogramowego suma. Zabawa była przednia!

Jest jeszcze jedna zasada i to niedotycząca pogody, skoków ciśnienia i wietrznej aury. Wielu z nas już o tym wie. Bywamy z wędkami nad wodą dla przyjemności. Fajna ryba jest tylko najsmaczniejszą przyprawą dodaną do spędzonego na łonie przyrody wolnego czasu. Nie warto narzekać.

esox

REKLAMA
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA