Środa, 04 grudnia 2024 r.  .
REKLAMA

Pierwsze jesienne zarybienia

Data publikacji: 14 października 2020 r. 13:02
Ostatnia aktualizacja: 14 października 2020 r. 13:07
Pierwsze jesienne zarybienia
 

Ci, którzy siedem dni temu czytali nasz materiał w „Kurierze” – wiedzą już, że przed tygodniem byliśmy na goleniowskich stawach. Są one częścią Ośrodka Hodowlano-Zarybieniowego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. Po raz pierwszy tej jesieni pracownicy ośrodka po spuszczeniu wody z jednego ze stawów odławiali kroczki linów i narybek jesienny jazi.

Nie mogłem wówczas sprecyzować, ile ich było, ale kierujący ośrodkiem Marcin Klupś był przekonany, że będzie ich dość sporo. I rzeczywiście.

– Do naszych okręgowych wód wywieziono ze stawów półtorej tony jazi – powiedział mi ichtiolog Łukasz Potkański. – Znając ich przeciętną wagę, łatwo było obliczyć, że do Świńca, Niemicy, Wołczenicy, Gowienicy, Regi, Krępy i Gunicy wpuszczono około 215 tysięcy podchowanego narybku. To oczywiście nie koniec. Tydzień temu odławiane też były kroczki linów. Tu też można się pochwalić. Ich masa wyniosła około tysiąca stu kilogramów. Kroczek trafił do jezior: Portowego, Kościuszki, Morzycka, Słonecznego oraz do Odry i zbiornika zapasowego Rejowice.

To już tradycja. Ichtiologom i pracownikom ośrodka pomagali członkowie kół wędkarskich sprawujących opiekę nad danymi akwenami. Zarybieniom przyglądali się również pilnie inspektorzy z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej – Wody Polskie. I nie ma się czemu dziwić. Nasz okręg PZW nie jest przecież właścicielem rzek i jezior. Jesteśmy tylko użytkownikami, zobowiązani umową dotyczącą jakości i ilości zarybień konkretnymi gatunkami ryb.

– W najbliższym czasie – powiedział mi Łukasz Potkański – planowany jest odłów ze stawów narybków certy, które zostaną wpuszczone do Regi. Pozostałe gatunki – między innymi karpie i liny trafią do kolejnych naszych okręgowych jezior. Oby szybko urosły.

esox

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA