Czwartek, 05 grudnia 2024 r.  .
REKLAMA

Sztuczne tarło troci

Data publikacji: 28 listopada 2018 r. 07:00
Ostatnia aktualizacja: 12 lutego 2019 r. 17:02
Sztuczne tarło troci
 

Nie po raz pierwszy ichtiolodzy okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie przeprowadzają nad Regą w Trzebiatowie jesienne tarło tych szlachetnych ryb. Po raz trzeci jednak jest ono prowadzone dość jeszcze nowatorską metodą pneumatycznego opróżniania powłok brzusznych samic. Ze stanu mojej wiedzy wynika, że nasz okręg PZW takie tarło troci przeprowadza jako jedyny w Polsce.

Dla tych, którzy nie wiedzą, jak się to robi – relacja w telegraficznym skrócie. Najpierw na specjalnej przepławce wyłapuje się samice i samce. Ichtiolodzy potrafią ocenić, czy są one gotowe do tarła. Później ryby przechodzą kąpiel w wodzie z dodatkiem środka usypiającego. To dla ich dobra, aby podczas procesu zapładniania ograniczyć im możliwość ruchu. Samicom wbija się w powłoki brzuszne igłę, za pomocą której pod ściśle kontrolowanym ciśnieniem wpuszcza się powietrze. W odróżnieniu od metody tradycyjnej nie trzeba już wyduszać palcami ikry, bo wypływa sama. Metoda jest więc bardziej bezpieczna dla samic, ale też i dla samej ikry. Mlecz samców pozyskuje się już normalnie i w ciągu kilkunastu minut dochodzi do zapłodnienia.

A co z tarlakami? Po pobraniu od nich materiału zarybieniowego są wpuszczane do zbiornika z dobrze natlenioną wodą, gdzie następuje oczyszczanie ich organizmu. Po kolejnych kilkunastu-kilkudziesięciu minutach systematycznie wszystkie trocie są wypuszczane do rzeki niemal w tym samym miejscu, gdzie były złowione. Po kilku godzinach zapłodniona ikra na tyle spęcznieje i stwardnieje, że można ją zabrać i przewieźć do Okręgowego Ośrodka Hodowlano-Zarybieniowego w Goleniowie. Tam właśnie do wiosny będzie dojrzewać.

Ostatecznie wylęg po podrośnięciu wzbogaci rybostan Regi i innych rzek.

esox

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA