Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Urodzaj na szczupaki

Data publikacji: 02 maja 2018 r. 10:45
Ostatnia aktualizacja: 12 lutego 2019 r. 17:02
Urodzaj na szczupaki
 

Może to dziwnie brzmi, ale prawda jest taka, że realia rzeczywiście przerosły oczekiwania. Na początku kwietnia nad Odrą w pobliżu Dziewoklicza przyglądałem się, jak wygląda kolejne sztuczne tarło szczupaków. Kierownik naszego okręgowego Ośrodka Hodowlano-Zarybieniowego w Goleniowie Marcin Klupś szacował, że podczas tegorocznych działań uda się pozyskać około 5 milionów sztuk narybku tych drapieżników.

Okazuje się, i to bez żadnej przesady, że małych szczupaczków będzie ponad osiem milionów. Od lat bywam w wylęgarni, ale takiej ilości jeszcze nigdy nie widziałem. Był moment, że zajęte były wszystkie słoje Weissa, a chwilę później wszystkie aparaty kalifornijskie. Na firankach udających podwodną roślinność ledwo co wyklute ryby konsumowały szybko swoje woreczki żółtkowe. Gdy nieco podrosły, już trafiły do naszych okręgowych rzek i jezior. W ich miejsce do aparatów trafiały następne. Narybku jest tak dużo, że trzeba wykorzystywać nawet te urządzenia, które stoją pod wiatą na dworze. Marcin Klupś potwierdza moje spostrzeżenia. To jest najlepszy rok od niepamiętnych lat. Na analizy – dlaczego tak jest - przyjdzie jeszcze czas. Co ciekawe, na szczupakach się nie kończy, bo są też jeszcze wylęgi troci, pstrągów potokowych, jazi czy jelców i lipieni.

Wszystkie ryby oczywiście trafią na zarybienia do wód Okręgu PZW w Szczecinie. Wczoraj rozpoczął się sezon na drapieżniki, czyli na szczupaki również. Część z nas pierwszy dzień maja traktuje jako początek i otwarcie sezonu. Niestety, na te szczupaczki, które się właśnie wykluły, będziemy musieli poczekać co najmniej cztery lata. Muszą dorosnąć do rozmiaru większego niż ochronny. Dziś życzę Wam więc takich zdecydowanie większych i pełnych emocji wrażeń z pobytów na i nad wodą! Nie powinno ich bowiem zabraknąć, o czym świadczą wyniki w wylęgarni.
esox

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA