Środa, 04 grudnia 2024 r.  .
REKLAMA

Wietrzne przedwiośnie

Data publikacji: 13 marca 2019 r. 07:00
Ostatnia aktualizacja: 13 marca 2019 r. 07:00
Wietrzne przedwiośnie
 

Zimy w tym roku nie było i chyba już raczej nie będzie. Przed tygodniem w poszukiwaniu wiosny odwiedziłem goleniowski Ośrodek Hodowlano-Zarybieniowy Okręgu PZW W Szczecinie. Wiemy więc, że potężne ilości zapłodnionej ikry dojrzewają. Dziś razem z ichtiologiem, ale też jednocześnie dyrektorem Biura Zarządu naszego Okręgu, zaglądamy pod taflę rzek i jezior. Tam też wiosna – podpowiada Rafał Pender. Mam nadzieję, że mrozów już nie będzie, bo one mogłyby zaszkodzić w rozpoczętym naturalnym tarle. Przy takich ciepłych dniach nagły i duży spadek temperatury może nawet spowodować obumieranie ikry. Kiedyś wspominaliśmy już o zjawisku zwanym fotoperiodyzmem. Dzień jest coraz dłuższy, światła pod wodą jest więcej, a to jest ściśle związane z działaniem zegara biologicznego nie tylko na lądzie, ale i wśród ryb. Ciepła aura przyspieszyła tylko ten proces. Deszczowa i bardzo wietrzna aura ma tu również wpływ i to bardzo pożyteczny. Woda jest bardziej natleniona. Ryby są bardziej aktywne i szybciej zaczynają się wycierać.

Do goleniowskiej wylęgarni docierają koleje ziarna zapłodnionej ikry. Tym razem boleni, gdzie można już mówić o szczycie tarła tych ryb. Dociera już do nas również pierwsza ikra szczupaków, ale to dopiero początek. Nieco później przyjdzie czas na tarło jazi. Ich ikrę również przeznaczymy do sztucznego zapłodnienia, a później oczywiście do zarybiania naszych wód – dodaje R. Pender. W chwilach kiedy nie pada i wiatr głowy nie urywa, wielu wędkarzy sprawdza, czy rzeczywiście ryby są już bardziej aktywne. Spławikowców można spotkać między innymi nad Odrą, Regalicą czy w okolicy Kanału Zielonego. W siatkach dominują płocie i krąpie. Z oczywistych względów na drapieżniki musimy jeszcze poczekać do maja. Chyba że poszukamy jeszcze dorodnej i walecznej troci.

esox

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA