Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dobre sąsiedztwo

Data publikacji: 19 maja 2016 r. 12:09
Ostatnia aktualizacja: 19 maja 2016 r. 12:09

Traktat między Polską a Niemcami o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy podpisano 17 czerwca 1991 r. Dopełnił wynegocjowany jesienią 1990 r. polsko-niemiecki traktat graniczny, co było jednym z warunków zjednoczenia Niemiec. Za niecały miesiąc Traktat o dobrym sąsiedztwie skończy 25 lat.

Ale 17 czerwca wypada także 63. rocznica buntu berlińskiego z 1953 r.

Został krwawo stłumiony przez radzieckie czołgi i enerdowskie siły specjalne.

Gdy myśli się o obu rocznicach, myśli się o zmienności losów w historii. W 1953 r. umacniał się sowiecki totalitaryzm. Jego klęska nadeszła dopiero prawie czterdzieści lat później. Traktat o dobrym sąsiedztwie jest symbolem nowych czasów. Dziś nie wszystkim się podoba, bo nie wszyscy uważają, że polsko-niemieckie sąsiedztwo może być dobre.

Nie musi być łatwe. Zresztą trudniej jest tworzyć dobre sąsiedztwo niż złe. Jeśli ma być dobre, trzeba się napracować, jeśli złe – trzeba tylko wjechać buldożerem albo postawić mur.

Jednak naprawdę warto tylko budować i to zwłaszcza teraz, kiedy wydarzenia uśmiechają się do tych, którzy chcieliby, żeby historia się odmieniła. Już wieszczą, że 23 czerwca Brytyjczycy opowiedzą się za wyjściem z UE. Zacierają ręce, bo twierdzą, że za nimi pójdzie Francja, potem inni. Będzie „piękna katastrofa”?

I co dalej? Sukcesy w każdym europejskim kraju? Nacjonaliści na granicach naprzeciw siebie?

Budujmy dobre sąsiedztwo. Brytyjczycy niech zostaną w Unii.

Bogdan TWARDOCHLEB

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA