Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Nie będzie łatwo

Data publikacji: 25 lutego 2016 r. 12:09
Ostatnia aktualizacja: 25 lutego 2016 r. 12:09

Zabrzmi to górnolotnie, ale jest dziś taki czas, że trzeba bronić dobrego imienia polskich przemian po roku 1989 r., które zapoczątkowały podobne przemiany w innych krajach byłego bloku wschodniego. Zainspirowane pokojową rewolucją polskiej „Solidarności” zrobiły to u siebie – podobne okrągłe stoły i podobne rewolucje. Gdzie tego nie było, był rozlew krwi i wojny.

Trzeba bronić dobrego imienia Polski na niemieckim pograniczu, gdzie mieszka wielu Polaków. Na co dzień muszą odpowiadać na pytania swoich sąsiadów, Niemców: co dzieje się w Polsce?, dlaczego? Zainteresowanie jest duże, bo Polska była przykładem.

Gdy przemiany się zaczynały, nikt nie mówił, że będzie łatwo, bo życie nie jest łatwe. Nikt też nie mówił, że łatwo będzie w Unii Europejskiej i że stworzono ją na zawsze. Mówiło się i mówi, może niezbyt często, że jest projektem, umową państw, które nie chcą się sobą tarmosić, lecz chcą – dochodząc do konsensusu i kompromisu – budować zaufanie i pokój. Unia miała nie być tworem państw egoistycznych, wyrywających ze wspólnego budżetu jak najwięcej dla siebie, lecz umową, w której wszyscy solidarnie działają na rzecz wszystkich. Bez wątpienia politycy unijni popełniają błędy (tylko ludzie pyszni uważają, że ich nie popełniają), lecz to nie znaczy, że Unię, która od tylu lat zapewnia Europie pokój, trzeba niszczyć. Ona od początku nie podobała nacjonalistom.

Łatwo nie jest i w najbliższym czasie nie będzie. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Bogdan TWARDOCHLEB

 

 

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA