Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Solidarność

Data publikacji: 28 lipca 2016 r. 11:27
Ostatnia aktualizacja: 28 lipca 2016 r. 11:27

W ubiegłą sobotę, dzień po zamachu w Monachium, znajomy, który mieszka w Monachium od urodzenia, napisał: „Wczorajsze wydarzenia przeżyliśmy bardzo mocno. Ale też jedni drugim w jakiś zwielokrotniony sposób pomagali. Na przykład od wieczora aż do późna w nocy nie jeździło metro, kolej miejska, taksówki. Wielu ludzi nie mogło więc wrócić do domów. Wtedy obserwowało się wielką solidarność między ludźmi”.

Choć świat zna terror od dawna, to jednak współczesny terroryzm ma wymiar faktycznie globalny. Niemieckie Czerwone Brygady atakowały kiedyś tylko w Niemczech, irlandzka IRA – w Wielkiej Brytanii, baskijska ETA – w Hiszpanii, ugrupowania palestyńskie nękały Izrael i jego obywateli. Dziś tzw. Państwo Islamskie, które jest coraz bardziej osaczane na terytoriach, które dla siebie zagrabiło, może uderzyć wszędzie i w każdego, także w muzułmanów, którzy są mu przeciwni. W każdym też miejscu mogą uderzyć desperaci, jak zamachowiec w Monachium.

Zwalczaniem terroryzmu zajmują się służby specjalne. Jednak terroryści atakują dziś głównie nas, zwykłych ludzi. Chcą nas zastraszyć i przez to wykorzystać dla swoich celów. Dlatego skuteczną bronią przeciwko nim może być międzyludzka solidarność, jak tamtego dnia w Monachium, a wcześniej w innych miastach. Solidarność może zdziałać cuda. Nie jest niczyją własnością. Jest naszym prawem, przywilejem, nadzieją, wiarą w dobro.

Bogdan TWARDOCHLEB

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA