Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Szkoła na pograniczu

Data publikacji: 27 sierpnia 2015 r. 16:07
Ostatnia aktualizacja: 27 sierpnia 2015 r. 16:06
Szkoła na pograniczu
 

Nie brakuje polsko-niemieckich projektów szkolnych na pograniczu. Zwykle kończą się jednak na jednorazowych działaniach. Jak sprawić, by współpraca była długotrwała i owocna, proponuje projekt Translimes, realizowany od niedawna w Brandenburgii.

W projekcie, prowadzonym przez Stowarzyszenie Centrum Edukacji i Spotkań Zamek Trebnitz (Bildungs- und Begegnungszentrum Schloß Trebnitz e.V.), a bierze udział siedem szkół, m.in. ze Szczecina, Kostrzyna i Seelow. Przez blisko dwa lata będą wspólnie z trenerami i ekspertami współpracy międzyszkolnej pracować nad stworzeniem transgranicznego profilu placówki.

– Szkoły, biorące udział w projekcie, same określają, co jest dla nich najważniejsze – mówi Nikolaus Teichmüller, jeden z koordynatorów Translimes. – Z kim i w jakim obszarze chcą współpracować, czy chcą rozwijać naukę języków obcych, czy też może wolą skupić się na wymianie doświadczeń w ramach nauki zawodu.

Od trenerów i referentów uczestnicy projektu otrzymują przede wszystkim wiedzę, m.in. skąd wziąć fundusze na współpracę z zagranicznym partnerem, gdzie szukać materiałów do nauczania, jak sprawić, by w wymianę zaangażowała się cała szkoła, a nie jedynie poszczególni nauczyciele.

– Nierzadko bywa tak, że w szkole jest jeden zapalony do współpracy nauczyciel, który wykonuje całą pracę – podkreśla Teichmüller. – Pokazujemy, jak pokonać niechęć innych do angażowania się w międzynarodowe projekty.

Maciej Gąsecki, nauczyciel historii z Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej w Kostrzynie nad Odrą, spodziewa się, że udział w projekcie Translimes pomoże znaleźć niemieckiego partnera dla jego szkoły.

– Umożliwiłoby to tworzenie wspólnych projektów. Plusem Translimes jest również to, że uczestniczą w nim szkoły, działające w pobliżu granicy, więc kontakty między nimi są ułatwione – mówi Gąsecki.

– Wiele szkół ma już partnera po stronie polskiej lub niemieckiej – dodaje Teichmüller. – Nie chodzi nam o to, by szukać teraz dla nich nowych partnerów, lecz o to, by odnowić kontakty i sprawić, żeby lepiej funkcjonowały. Bodaj największym problemem w międzynarodowej współpracy szkolnej jest jednorazowość działań. Uczniowie spotkają się raz, nawiążą kontakty i polubią, lecz później brakuje okazji, by spotkania kontynuować. Problemem staje się odległość, niewystarczające zaangażowanie jednego z partnerów, brak pieniędzy.

Dlatego autorom projektu Translimes zależy na tym, aby w międzynarodową współpracę zaangażowało się możliwie jak największe grono osób: rodzice, dyrekcje szkół, kuratoria oświaty, krajowe ministerstwa edukacji. Przewidziano więc też warsztaty dla przedstawicieli całej szkoły.

Patronat nad projektem objął premier Brandenburgii, Dietmar Woidke.
– Translimes budzi „chęć na Europę i sąsiedztwo”, prezentuje pogranicze jako prawdziwą szansę – przyznał Woidke podczas uroczystej inauguracji projektu w Zamku Trebnitz, 60 km na wschód od Berlina. Desery serwowała Niemiecko-Polska Kawiarnia Uczniowska Kaffee zum Glück/Kawa na szczęście.
Placówki, które pomyślnie zakończą udział w projekcie, otrzymają certyfikat szkoły o transgranicznym profilu. Projekt wspiera Federalna Centrala Kształcenia Politycznego i Fundacja F.C. Flick. mms

Na zdjęciu: Plener w Schloss Trebnitz
Fot. Johann MUELLER

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA