Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Na wielkich pufach w cichotece

Data publikacji: 21 września 2017 r. 11:48
Ostatnia aktualizacja: 21 września 2017 r. 11:48
Na wielkich pufach w cichotece
 

To zupełnie nowe słowo i nowa propozycja w naszej szkole. Cichoteka powstała dzięki udziałowi w konkursie pod hasłem „Strefa harmonii”, ogłoszonym przez Filharmonię w Szczecinie.

Jego organizatorzy, ogłaszając konkurs, napisali:

„Szkolne korytarze podczas przerw wypełniają się hałasem. Potrafi to nie tylko zburzyć koncentrację uczniów, ale jest także niebezpieczne dla zdrowia. Zainspirowani pomysłem Pawła Kornicza, twórcy chórów, kompozytora i dyrygenta, który wymyślił „Strefę harmonii”, postanowiliśmy ogłosić konkurs dla szkół na utworzenie własnego obszaru relaksu i dobrych dźwięków. Zadaniem jego uczestników jest wykonanie specjalnej przestrzeni w szkole, która służy odpoczynkowi i higienie słuchu”.

I tak zrodził się pomysł cichoteki. Jej przygotowaniem zajęła się grupa naszych nauczycieli w składzie: Marzena Pardel, Agata Pająk, Ewa Brzezińska i Joanna Betler. Pomysł wsparli uczniowie z klasy III i naszego gimnazjum.

W ramach konkursu przygotowano także film „Buszowanie w ciszy”, pokazujący powstawanie cichoteki, wyreżyserowany przez panie organizatorki i Mateusza Sobonia z klasy IIIi.

Główny cel projektu to wyciszenie podczas przerw, nauka słuchania, przeciwdziałanie hałasowi i pobudzenie do słuchania muzyki klasycznej. Podczas długich przerw uczniowie mogą w spokoju posłuchać utworów Czajkowskiego, Beethovena, Bacha, Bizeta.

Aby zachęcić uczniów do korzystania z takiej formy relaksu i wypoczynku, panie organizatorki w dniu otwarcia zapraszały całe klasy na całogodzinne spotkania. Z zaproszenia skorzystało też troje redaktorów ze „Sztubaka”.

* * *

Czym jest cichoteka? To nowa sala terapeutyczna. Każdy, kto poczuje potrzebę wyciszenia, chęć przebywania w spokoju, może przyjść do niej na długich przerwach, aby posłuchać muzyki, poleżeć na dużych pufach.

Obserwowaliśmy, jak klasa IIc uczestniczyła w pierwszych zajęciach wprowadzających do korzystania z cichoteki. Każdy, kto wejdzie do sali, zaraz zauważy jej kolorowy wystrój. Na jednej ze ścian namalowano schemat naszego narządu słuchu, na innej znalazły się rysunki roślin, owadów itp. U sufitu zawieszono papierowe ptaszki. Całość tworzy nastrój spokoju, relaksu i harmonii.

Zajęcia z uczniami poprowadziła pani Marzena Pardel. Na początku zapytała, czy ich zdaniem cisza istnieje. Aby znaleźć odpowiedź, uczniowie przeprowadzili małe doświadczenie. Otrzymali kartkę papieru i mieli za zadanie przekazywać ją sobie bezszelestnie. Oczywiście, to się nie udało.

Potem zakrywali ręką jedno ucho, aby sprawdzić, czy zawsze słyszymy tak samo. Wynik: nasz słuch jest lepszy, gdy korzystamy z obojga uszu. Przy tej okazji pani Marzena odwołała się do schematu naszego narządu słuchu, który został narysowany na ścianie. Niektórzy ze zdziwieniem dowiedzieli się, że znajduje się w nim m.in. coś, co nazywa się ślimak.

Kolejny etap spotkania dotyczył „widzenia” dźwięków. Uczniowie ułożeni wygodnie na pufach słuchali fragmentu utworu muzycznego, a potem opowiadali o tym, co w tym czasie widzieli oczami wyobraźni.

O dziwo, wiele osób stwierdziło, że wyobraziło sobie ogród albo łąkę. Okazało się, że wysłuchali „Walca kwiatów” Piotra Czajkowskiego, utworu z jego dzieła „Dziadek do orzechów”.

Na koniec zapytaliśmy krótko uczniów, co im się najbardziej podobało w cichotece. Bartek stwierdził, że muzyka, która go uspokoiła. Jego kolega, Mateusz, dodał, że poczuł się w cichotece bardzo zrelaksowany. Zuzia K. podsumowała:

– W tej sali można się wyciszyć, ćwiczyć koncentrację. Na pewno będę tu przychodziła.

My też uważamy, że cichoteka to świetny pomysł. Zajęcia w niej są bardzo atrakcyjne, można wypocząć, posłuchać muzyki, doświadczyć dźwięków, których wcześniej nie zauważaliśmy.

Ten projekt uświadamia nam też, że powinniśmy dbać o swój słuch, unikać niepotrzebnego hałasu i poszukiwać szeroko rozumianej harmonii.

Malwina BURY

Amalia MACUDZIŃSKA

Sztubak

SP 2 w Stargardzie

Fot. Bożena Ciborowska - Lipko

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA