Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pomaganie jest super

Data publikacji: 15 marca 2016 r. 13:06
Ostatnia aktualizacja: 15 marca 2016 r. 17:57
Pomaganie jest super
 

Wywiad z Panią Katarzyną Michałek, wolontariuszką Centrum Wolontariatu w Szczecinie

- Na początek Proszę nam opowiedzieć więcej o Pani pracy. Dlaczego zdecydowała się Pani na wolontariat?
- Dlaczego zdecydowałam się na wolontariat? To bardzo proste. Kocham pomagać ludziom, kocham ludzi i spędzanie z nimi czasu. Świadomość, że mogę im pomóc jest dla mnie bardzo ważna, dzięki temu czuję, że jestem komuś potrzebna.
- Z czego czerpie Pani największą satysfakcję?
- Wydaje mi się, że każdy człowiek ma w sobie chęć dawania innym radości. Osoby, którym pomagam , liczą na tę pomoc, często ta pomoc sprawia, że osiągają upragnione cele. Każdy sukces mojego podopiecznego odbieram też jako swój.
- W pracy wolontariusza zawsze jest tak kolorowo?
- Nie, zdecydowanie nie. Ludzie dzielą się ze mną swoimi problemami, które chcąc nie chcąc, biorę mocno do siebie i przeżywam wewnętrznie. To nie jest łatwe słuchać o ludzkich tragediach, ale to część tej służby, bo pracą tego nie nazywam.
- Czego uczy wolontariat?
- Na pewno pokory przed samym sobą. Przez te wszystkie lata bycia wolontariuszką zrozumiałam wiele rzeczy. Jedną z nich jest to, że uświadomiłam sobie jak człowiek jako jednostka jest mały. Tylko działając w grupie, razem jesteśmy w stanie coś stworzyć. Człowiek, działając w pojedynkę jest jak listek na wietrze.
- Ile już trwa Pani przygoda z wolontariatem?
- W tym roku minie 5 lat.
- Gdyby można było cofnąć czas, dołączyła by Pani jeszcze raz do grona wolontariuszy ?
- To trudne pytanie, bo nieraz zastanawiałam się, po co ja to robię. Bardzo przeżywam każdą ludzką krzywdę, więc po co zadaję sobie ból, ale wtedy przychodzą momenty, w którym ktoś dzięki mnie wychodzi z życiowego zakrętu i zaczyna osiągać sukcesy. To pięknie chwile, które są warte wszystkiego.
- Świadomość, że za wykonaną pracę na koniec miesiąca nie przyjdzie przelew nie jest dla Pani przygnębiająca?
- Gdybym kierowała się wartościami materialnymi, nie wybrałabym tej drogi. W mojej ocenie są rzeczy ważniejsze niż pieniądz.
- Ile czasu dziennie zajmuje wolontariat?
- To zależy, nie ma reguły. Nieraz po powrocie do domu zastanawiam się, jak rozwiązać dany problem, bywa że kładę się z tymi problemami do łóżka.
- Wśród kolegów i koleżanek po fachu więcej jest kobiet czy mężczyzn?
- Więcej jest nas kobiet, ale mężczyźni też często pomagają i jest ich kilku wśród nas.
- Jakie warunki trzeba spełniać, aby zostać wolontariuszem?
- Na początek wystarczy chęć pomocy innym i otwarte serce, cała reszta przyjdzie sama.
- Dziękujemy bardzo za rozmowę, życzymy powodzenia i wiele siły.

Rozmawiali: Paweł Dusiński i Krzysztof Lam (uczniowie klasy 2d Gimnazjum nr 12 im. Stanisława Lema w Szczecinie)

gazetka szkolna „Lemo"

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA