Wiele osób na świecie żyje w niepewności, zastanawiając się, co przyniesie jutro, zamiast żyć przysłowiową chwilą, nie bacząc na konsekwencje. Z każdym kolejnym dniem obawiamy się przyszłości, ponieważ nie mamy na nią takiego wpływu, jaki byśmy chcieli. Zapominamy jednak, że przyszłość objawia nam się codziennie, wszystkimi czynami, wypowiedzianymi słowami czy nawet myślami, zmieniamy ją w niewielkim stopniu. Zamiast ciągle żyć w strachu, powinniśmy zadbać o teraźniejszość, która swoim bytem zarysowuje nam niepewną i zamazaną przyszłość.
Nie raz słyszeliśmy słowa: „To wy jesteście przyszłością”, czy „To wy możecie odmienić świat”. Zazwyczaj jest jednak tak, że wpuszczamy takie frazy jednym uchem, a wypuszczamy drugim, nie zastanawiając się nad ich głębszym sensem. Możemy obiektywnie przyznać im racje. To my jesteśmy tymi, którzy stanowią przyszłość. Bo w końcu, kto ustanowiłby jutro, gdyby nie istnienia tego świata? Naszymi czynami odmieniamy bliską i odległą przyszłość, której tak bardzo się obawiamy. Teoretycznie nie wiemy, co przyniesie jutro, nie jesteśmy jasnowidzami. Potrafimy powiedzieć, czy następnego dnia będzie padać deszcz, czy świecić słońce, ale daleko nam do przewidzenia dalekich wydarzeń, bo do końca nie wiadomo, co się wydarzy. Nigdy nie możemy być pewni, co da nam kolejny dzień. Możemy jednak śmiało powiedzieć, że to my go tworzymy i na niego wpływami.
Stanisław Lem w swoich dziełach odwoływał się w dużej mierze właśnie do nauki i przyszłości. Tworzył on powieści powiązane z nowoczesną, jak na czasy młodości autora, mechaniką. Wyobrażał sobie on przyszły świat, w którym przebywają roboty o ludzkich umysłach i czynach zbliżonych do człowieka. Jednak nic nie bierze się z niczego, te roboty musiały powstać, nie pojawiły się nagle jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki, ktoś je stworzył. A kto inny jak nie człowiek, który studiuje i naucza, nabywając ogromne pokłady wiedzy, mógł stworzyć tak niebywałe machiny? Nikt, chyba, że wierzymy w istoty z kosmosu, które są o wiele bardziej wykształcone niż najmądrzejszy ziemianin.
Lem próbował uzmysłowić nam, że to my jesteśmy tymi, którzy przyczynią się do zmian, które będą miały miejsce w przyszłości. Musimy jednak do nich dążyć, gdyż nic nie powstaje z niczego. Aby powstało drzewo, musi zakiełkować nasionko, a ono opada z szyszek, czy jest przenoszone przez ptaki i wiatr. Widzimy tu, że aby coś powstało, trzeba o to zadbać, trzeba dać temu szansę. Być może w przyszłości okaże się czymś wielkim, mimo, że wcześniej wyglądało całkiem niepozornie.
Twórcami przyszłości, mimo głębokich przekonać, wcale nie jesteśmy my sami. Mimo, że na ziemi przyczyniamy się do wielkich sukcesów, to jednak do przyszłości nie zaliczy się tylko tych ogromnych rzeczy. Nie możemy zapominać, że na jutro składają się również te najmniej widoczne czyny. Nie trzeba być wielkim i niepokonanym żeby zmienić świat. Spójrzmy na rośliny, czy zwierzęta, które wcale nie muszą być mutantami, żeby przyczynić się do przyszłości. Małe kwiaty produkują tlen, a zwierzęta przyczyniają się do zachowania reakcji łańcuchowej. Tak pierwotnie małe i nieważne rzeczy, powodują, że następnego ranka możemy wstać i zacząć nowy dzień. One tworzą jutro, przyczyniają się do przyszłości.
Widzimy tutaj, że przyszłość, mimo, że jest dla nas niemal nieosiągalna, korzysta z naszych kroków poprzedniego dnia, czy z sekundy wcześniej. Przyczyniamy się do niej, kreujemy ją na własny sposób, każdy wpływa na nią swoim własnym odmiennym stylem. Zarówno te największe i najmądrzejsze oraz najmniejsze i nie tak dobrze wykształcone istnienia, zmieniają przyszłość i pozwalają jej dalej iść przed siebie.
Nie zapominajmy, że to, co dzieje się teraz, ma wpływ na to, co zdarzy się za parę chwil. Czasami nawet całkiem nieświadomie robimy coś dla jutra. To my jesteśmy przyszłością, a przyszłość to dziś.
Oliwia Borowiak IIe, Gimnazjum nr 12 im. S. Lema w Szczecinie, gazetka LEMo