Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Zaproponuję wyjazd moim kuzynom

Data publikacji: 29 czerwca 2017 r. 14:45
Ostatnia aktualizacja: 29 czerwca 2017 r. 14:45
Zaproponuję wyjazd moim kuzynom
 

Największe wrażenie zrobiły na mnie przyjazne i figlarne małpy. Zaskoczeniem było to, że mogliśmy wejść do ich klatki. Małpy widząc nas były trochę zaskoczone, jednak po chwili oswoiły się i zaczęły bacznie się nam przyglądać oraz rozpoczęły swoje zabawy. Było ich około siedem, koloru brązowo-szarego, nie miały ogona, były kudłate. Przyjemnie było obserwować ich wybryki.

Kolejną atrakcją był plac zabaw, zwanym małpim gajem. Znajdował się w pobliżu klatki z małpami. Można było tam wejść na cztery sposoby: po normalnej drabinie, po drabince linowej, po schodach metalowych i po drewnianych. Z góry można było ponownie oglądać małpy.

 Na górze znajdowała się zjeżdżalnia, z której ochoczo zjeżdżaliśmy. Świetnie bawiliśmy się także na okrągłej płycie; gdy na nią wchodziliśmy, zmieniała kąt  nachylenia.

Podobały mi się również lwy, a dokładnie – para lwów. Od zwiedzających oddzielało ich wysokie ogrodzenie i gruba szyba. Lwy nie były tak aktywne, jak małpy. Wylegiwały się w swoich klatkach. Łapy miały uniesione do góry. Spały, opierając się o skałę. Szkoda, że nie mogłem ich zobaczyć, gdy nie spały.

Podobały mi się też lisy. Były koloru rudego, z długą kitą z tyłu. Jeden był wyjątkowy zwinięty w kuleczkę, wystawała mu tylko główka. Chętnie przytuliłbym się do niego, bo wydawał mi się milusiński.

Podczas wakacji zaproponuję wyjazd do zoo moim kuzynom, ponieważ chciałbym pokazać im ciekawe zwierzęta i świetnie się  z nimi bawić.

Olek MRÓZ (kl. IV)

Flesz

SP 2, Chojna

 

 

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA