Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Amor: piaskowy dziadek (film)

Data publikacji: 30 września 2015 r. 13:24
Ostatnia aktualizacja: 06 czerwca 2022 r. 11:56
Amor: piaskowy dziadek (film)
 

Gdy rok temu trafił do schroniska, był chory i przeraźliwie chudy. Bo za lata bezgranicznej wierności i bezwarunkowego oddania ktoś go skazał na porzucenie: strach, głód i bezdomność. Teraz nabrał sił i wigoru. Ale nie stał się przez to ani mniejszy, a tym bardziej młodszy. Amor - psiak do pokochania od zaraz.
Amor ma lat blisko 9. W schronisku - od listopada ub. roku - jest numerem 1467/14.
- Płacze za człowiekiem, jęczy. Jeden z naszych najwspanialszych staruszków. Piękny piaskowy dziadek, który zasługuje na lepszy los niż zimny beton schroniskowego boksu - opowiada Monika, wolontariuszka opiekująca się Amorem w schronisku. - Śpi na nim, choć mógłby w ciepłym domu, wśród przyjaznych mu ludzi. Tymczasem każda noc za kratami schroniska dla niego coraz zimniejsza. Bardzo boimy się o jego stawy. Nie może kolejnej zimy spędzić na tym betonie.
Amor to świetny kompan na spacery. Spokojny, z posiwiałym pyskiem. Dobrze chodzi na smyczy. Choć ciągnie, byle dalej od schroniska. Lubi zabawy z piłką. Chętnie aportuje. Choć nie dzieli się z innymi psami ani nią, ani tym bardziej miską.
- Ma wspaniały charakter solisty - przyznaje wolontariuszka. - Z dystansem do innych zwierząt, obojętnością wobec kotów, otwarty na człowieka. Świetnie sprawdziłby się w każdej kochającej się rodzinie.

Kontakt w sprawie adopcji: wolontariuszka Monika - tel. 506-201-533, schronisko - tel. +48 91 487 02 81.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)

Fot. Katarzyna KAPITAN

Film: Natalia WIECZERZAK

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA