Jest towarzyskim, radosnym z natury i żywiołowym psiakiem w typie labradora. Przez dwa lata miał dom i rodzinę. Ale święta i nowy rok już witał w schronisku. Został porzucony na Wyspie Puckiej. Nikt go nie szukał, o niego nie pytał, nikt jeszcze przygarnąć nie chciał.
Bono od 8 grudnia 2017 r. jest schroniskowym numerem 1048/17. Rezydentem boksu K-27. Siedzi za kratami, choć psy w typie labradorów potrzebują sporej i codziennej dawki ruchu. Bez niego tyją i stają się nadpobudliwe.
- Bono jest psem o wielkim temperamencie. Uwielbia towarzystwo człowieka. W relacji z nim jest żywiołowy i nadzwyczaj chętny do zabawy. Dobrze reaguje na komendy, okazując respekt opiekunowi - o Bono opowiadają jego obecni schroniskowi opiekunowie. - Ma pogodne usposobienie. Jest ciekawy świata. Również wobec innych zwierząt manifestuje sporo pozytywnych emocji: jest ich ciekawy, szuka ich towarzystwa.
Wykazuje klasyczne cechy charakteru labradora. Zatem idealnie sprawdzi się w każdej rodzinie, także z dziećmi. Tym bardziej, że bardzo potrzebuje codziennego kontaktu z człowiekiem. Nowy opiekun będzie musiał jednak wykazać się cierpliwością, aby popracować nad Bono żywiołowym zachowaniem.
- Jest wyjątkowy, bo równocześnie okazuje opiekunowi wielką radość, jak i szacunek. Zapraszamy do odwiedzenia tego biszkoptowego chłopaka, wybrania się z nim na spacer zapoznawczy. Liczymy, że Bono wreszcie komuś skradnie serce, na zawsze! - zachęcają psiaka schroniskowi opiekunowie.
Kto chciałby tego biszkoptowego chłopaka (1048/17) lub jakąkolwiek inną, równie samotną i złaknioną uczucia, psinę przyjąć do rodziny - otworzyć przed nią dom i serce - jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91-487-02-81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15. 30. Uwaga: na nowych przyjaciół w schronisku czekają również zachwycające kociaki.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, miesiącami, a nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko/ZUK