Szczęście uśmiechnęło się do niego ledwie na chwilę. W październiku ubiegłego roku przez kilka dni miał prawdziwy dom i rodzinę. Potem do schroniska powrócił. Do tego samego boksu nr 35. On - „czarna sierść - złote serce" - skrzywdzony przez los, przez ludzi odepchnięty piękny pies o charakterystycznym imieniu: Dioks.
Zmienił się numer statystyczny Dioksa: z 707/17 na 915/17. Te same kraty, a za nimi równie wielki smutek w psich oczach czarnych jak węgiel.
- Pozostał otwarty i przyjazny wobec ludzi - zapewniają Dioksa schroniskowi opiekunowie. - Jest w świetnej kondycji i zdrowiu. Jak na pięciolatka przystało, jest też wielkim łasuchem. Opiekuńczym, jak wszystkie wilczurowate. I nadal ma tę samą wadę: nie lubi kotów. To bardzo cierpliwy i delikatny pies. Z powodzeniem nadawałby się do rodziny nawet z małymi dziećmi. Tym bardziej, że jest pogodny z natury i chętnie się bawi.
Dioks to dobry i temperamentny chłopak, który chętnie i szybko się uczy. Podaje łapę i wykonuje wiele innych komend. W człowieka jest dosłownie zapatrzony. Na spacerach trzyma się go i chętnie aportuje.
- Inteligentny pies nie jest dla każdego. Dlatego szukamy dla Dioksa spokojnego i konsekwentnego opiekuna. Ten pies potrzebuje zrozumienia i cierpliwości. Nie podoła oczekiwaniom „księcia z bajki" - zwracają uwagę w schronisku.
Kto chciałby tego czarnego jak węgiel psiaka o złotym sercu - lub jakąkolwiek inną psinę czy kocinę - przygarnąć, jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, fax +48 91 487 66 46, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko/ZUK