Biszkoptowy psiak w typie labradora. Nawet taki delikatny, spokojny i zrównoważony pies stał się wakacyjną sierotą. Po sześciu latach… odepchnięty i porzucony.
Hugo został znaleziony przy ul. Drzymały, 16 lipca br. Od tego czasu jest rezydentem szczecińskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Kiepsko znosi jego realia. Chudnie. Widać, że tęskni za prawdziwym domem.
- Na początku był wycofany. W pierwszym kontakcie z człowiekiem zachowuje rezerwę. Potem daje się poznać jako idealny kompan na spacery: chodzi przy nodze, nie ciągnie, nie zaczepia innych psów, a koty omija z daleka - o sympatycznym Hugo opowiadają jego schroniskowi opiekunowie. - To pies dla spokojnego opiekuna, który powoli wprowadzi go do swojego życia i domu, okazując mu cierpliwość i wyrozumiałość.
Hugo łaknie bezpiecznego schronienia i kochającej rodziny. Potrzebuje przyjaciela, który go nigdy nie zawiedzie: na już i na zawsze. Jest 6-latkiem w świetnej kondycji i zdrowiu: zaszczepiony, wykastrowany. Chętnie podejmuje zabawę i jest łasy na przysmaki. Za okazaną mu uwagę odpowiada wylewną czułością.
To rezydent schroniskowego boksu 14, a statystyczny numer 488/19. Kto chciałby przygarnąć tego biszkoptowego chłopaka, jest jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt), w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30. Uwaga: na nowe domy - oprócz Hugo - czeka jeszcze blisko setka bezdomnych psiaków i kociaków.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami.
(an)
Fot. Schronisko/Wolontariat
Hugo (488/19) - tym psiaku drzemią pokłady pozytywnej energii, która oprze się nawet jesiennej melancholii. Co w połączeniu z czułością, wiernością i bezgranicznym oddaniem daje koktajl uczuć zwany szczęściem. Któż zdoła oprzeć się mu?