Łagodny do granic gapiowatości. W typie zalegającego kanapowca. Powolniak z czarnym mokrym nosem w azymucie na poszukiwanie parówek. Taki to Negro: o uchu klapniętym, pies słodszy jest od miodu.

Ma 8 lat, z czego ponad połowę spędził za schroniskowymi kratami. Jego przeszłość nieznana. Teraźniejszość to codzienne czekanie na dobrego człowieka. Przyszłość - może przy kochającej rodzinie i w prawdziwym domu? - Jest dużym, lekko niezdarnym psiakiem, do złudzenia przypominającym nieporadnego cielaka - opowiada Monika, wolontariuszka opiekująca się Negro (969/10). - Kruczoczarny, z zabawnie klapniętym uszkiem, na które trochę niedosłyszy.

Lubi spacery. Na wybiegu trzyma się blisko człowieka. I oczywiście, przy każdej nadarzającej się okazji, wciska swój czarny mokry nochal do torby, nieustannie w poszukiwaniu parówek. To nadzwyczaj łagodny pies. Dziecięce nachalne głaski, ugniatanie i ciąganie za ogon przyjmujący ze stoickim spokojem. Za piłką nie pobiegnie. Raczej przy niej zalegnie. Na inne zwierzęta patrzy z zaciekawieniem, choć bez cienia emocji. - Ten typ tak ma: najchętniej odnalazłby się w domu, obok kanapy, przy swojej nowej rodzinie. Tym bardziej, że łasuch z niego. Tylko dla smakołyków nauczył się podawać łapę, warować i dawać głos, a wszystko równocześnie. Prosimy o szansę dla niego - dodaje Monika. Negro może być wspaniałym kompanem. Cichym, spokojnym, bezgranicznie oddanym. Wystarczy dać mu szansę.

Kontakt dla zainteresowanych przygarnięciem Negro (969/10): Monika, tel. 506-201-533.

* * *

Na naszych łamach rozpoczęliśmy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka - niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗

(an)

Fot. Kamila KRÓLIKOWSKA/Monika FILAS

Film: Natalia WIECZERZAK