„Prosimy, nie spoglądajcie mu w metrykę. Sercem popatrzcie na tę psinę. Spójrzcie w jego smutne oczy. Dostrzeżcie, że zasługuje na nowy dom, na najlepszy" - schroniskowi opiekunowie nie ustają w staraniach, aby Blekiemu znaleźć nową rodzinę.
Przez dwanaście lat był kochany i rozpieszczany. Gdy śmierć odebrała mu opiekuna, wraz z nim stracił dom i rodzinę, całe dotychczasowe życie. Ostatni rok był dla Blekiego koszmarem bezdomności. Jaki dzielnie znosił jako schroniskowy rezydent o numerze 429/18.
- Nie znalazł nowego domu, bo ludzie patrzyli na jego posiwiały pysio i metrykę. Nie zjawił się nikt, kto zechciałby mu poświęcić więcej niż chwilę i dostrzec w Blekim wspaniałego kudłatego kompana, w którym drzemią pokłady dobrej energii i sympatii - przekonują Blekiego schroniskowi opiekunowie. - Nie poddał się smutkowi i emanuje pełnym pozytywem! Jak tylko się pojawił w schronisku, ujął wszystkich za serce: ciekawością świata i przyjaznym nastawieniem do wszystkich i wszystkiego wokół. Jak na jedynaka przystało, został odrobinę nadto rozpieszczony. Bywa więc humorzasty. Najważniejsze jednak, że jest pogodnym kompanem do spacerów i zabawy.
Ma już nieco słabszy słuch z powodu nawracającego zapalenia uszu - stąd ich codzienna higiena jest bardzo ważna. Ale to drobiazg, gdy wziąć pod uwagę, że Bleki to dziarski kudłacz, łasy na przysmaki i głaski, sympatycznie odnoszący się do innych psów. Nie sprawia kłopotu. Doskonale zna zasady życia w domu.
Bleki już raz gościł w naszej „kurierowej" rubryce. Zatem raz jeszcze powtarzamy: „Jeśli adoptujesz Blekusia, to nie tylko odmienisz jego życie, wypełniając mu pustkę po śmierci dawnego opiekuna. Ale również zyskasz pogodnego i wiernego kompana".
- Zapraszamy na spacer zapoznawczy z tym uroczym kudłaczem. Niech podbije wasze serca, jak to uczynił z naszymi - zachęcają schroniskowi opiekunowie Blekiego.
Kto chciałby jego świat odmienić na już, na zawsze i na dobre - przyjąć do rodziny - jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt), w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30. Uwaga: na nowe domy - oprócz tego czarnego przystojniaka - czeka jeszcze blisko setka bezdomnych psiaków i kociaków.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko/Wolontariat