Na smyczy trochę ciągnie. Na wybiegu puszczony luzem - biega jak szalony. Szarpak, gryzak, piłka, skok przez oponę, sprint dookoła placu i… jemu wszystkiego wciąż mało. Bo to przecież szczeniak. Tylko okrutny los sprawił, że swój najlepszy czas spędza głównie za kratami.
Rubin to wulkan energii. Pogodnej natury kundelek w typie przystojniaka. Po oryginalnym umaszczeniu widać, że płynie w nim krew zarówno owczarka, jak i husky. Bawiłby się bez przerwy, jak to dzieciak. Jednak potrzebuje kogoś, kto stałby się jego przewodnikiem i nauczył dobrych zasad życia w rodzinie.
- Rubin płaci bezdomnością za ludzką nieodpowiedzialność - nie mają wątpliwości jego obecni schroniskowi opiekunowie. - Był śliczną małą kuleczką, więc dali mu dom. Jak zabawce. Gdy podrósł i przestał przypominać bezwolnego pluszaka, to zaczął im przeszkadzać. Zabrakło chętnych do wyprowadzania psa na długie spacery. Szli ze szczeniakiem przed blok, na krótko, nie dając się wyhasać. Nic dziwnego, że skumulowaną energię rozładowywał na domowych psotach. Zamiast psem się zająć, zrozumieć, podjąć szkolenie, to się go pozbyli. Oni pewnie poczuli ulgę. On zaś… ma dopiero 11 miesięcy, a zamiast korzystać z uroków młodzieńczego wieku całe dnie spędza w schroniskowym boksie. Powiedzieć, że jest nieszczęśliwy i cierpi, to mało.
Rubin to słodziak, ciekawy świata i ludzi. Jednak brak mu ogłady, więc jego przyszłego opiekuna czeka sporo pracy.
- Ten dzieciak ma ogromny potencjał, ale potrzebuje wychowania. Jednak ten, kto podejmie się tego iście jubilerskiego wyzwania i oszlifuje ów psi diament, ten ma satysfakcję gwarantowaną i pewność, że zyska najlepszego pod słońcem psiego przyjaciela! - przekonują Rubina schroniskowi opiekunowie.
Rubin to rezydent nr 245/19 schroniskowego wybiegu nr 68. Zdrowy i w świetnej kondycji, gotowy do adopcji. Kto chciałby go włączyć do swej rodzinnej drużyny - lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę - jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: tel. +48 91-487-02-81 (al. Wojska Polskiego 247; placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele - oprócz świąt - w godzinach 9-16). Uwaga: w schronisku na nowe domy czekają również wspaniałe mruczące kociaki.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami.
(an)
Fot. Schronisko/Wolontariat
