Pan życia i śmierci wyprowadził Szamę pewnej wrześniowej nocy. Przywiązał do ogrodzenia ogrodów działkowych przy ul. Podolskiej. Zostawią ją z miską wody: wylęknioną, wychudzoną, z ranami i dużymi ubytkami sierści, z morzem pcheł, które spijały jej krew, drażniąc jej obolałe chore ciało.
Szama (781/17) to niespełna 2-letnia sunia w typie sznaucera. Do schroniska trafiła 8 września br. - jak wspominają jej obecni tymczasowi opiekunowie - w fatalnym stanie.
- Gdy tylko została wykąpana w specjalnym leczniczym szamponie, od razu można było dostrzec wyraźną poprawę. Karma, leczenie, troskliwa opieka: Szama zrozumiała, że w schronisku wreszcie nie musi się bać. Nabrała sił, kondycji, zdrowia. Jej sierść odrasta, nabiera blasku.
- Dziewczyna pięknieje i z każdym dniem okazuje nam swe radosne oblicze - opowiadają Szamy jej schroniskowi opiekunowie. - Świetnie czuje się na spacerze w lesie, z daleka od miejskiego zgiełku. Jest pochłonięta zapachami i zmieniającym się otoczeniem. Szama potrafi komunikować się z innymi psami i bardzo dobrze czuje się w towarzystwie tych spokojnych i pozytywnie nastawionych.
Dodają:
- Wesołe oczy Szamy zdradzają, że chciałaby trafić do ludzi, którzy podobnie jak ona lubią aktywne spędzanie czasu: na spacerach, długich wędrówkach, na bieganiu. Nie oznacza to oczywiście, że Szama nie odnajdzie się w domu podczas wspólnego odpoczynku. Ta urocza dziewczyna bardzo łatwo się wycisza i potrafi spokojnie leżeć, obserwując otoczenie lub po prostu się relaksując, nadstawiając brzuszek do głaskania.
Schroniskowi opiekunowie szukają dla Szamy domu, z którego będzie miała łatwy dostęp do terenów zielonych. Żeby dla nowych jej opiekunów nie było kłopotliwe regularne wyprowadzanie jej na długie, pełne pościgów i zabaw spacery.
Szama jest zaszczepiona, wysterylizowana. Brakuje jej tylko miejsca w kochającej rodzinie, ciepłego schronienia w dobrym domu. Kto chciałby tę cudną dziewczynę (781/17) lub jakąkolwiek inną złaknioną domowego ciepła i rodziny psinę przygarnąć, otworzyć przed nią drzwi i serce, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, fax +48 91 487 66 46, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz Świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.45.Uwaga: w schronisku na mruczenie w dobrych domach czekają niezwykłe kocie słodziaki.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Na zdjęciu: Szama - wyjątkowej urody psina ze schroniska, która całym sercem tęskni za ciepłym domem i kochającą rodziną.
Fot. Wolontariuszka