Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Złota Lusi

Data publikacji: 19 grudnia 2017 r. 17:09
Ostatnia aktualizacja: 06 czerwca 2022 r. 11:57
Złota Lusi
 

Była kochana i rozpieszczana. Opiekun dał jej bezpieczny dom. On był dla niej całym światem. I nagle… bajka się skończyła. Złota Lusi teraz jest w żałobie. I w schronisku dla bezdomnych zwierząt.

Odszedł Lusi ukochany opiekun. Schronisko - rzecz jasna - nie jest dla niej najlepszym miejscem. Ale na teraz okazało się jedynym, w jakim znalazło się dla niej schronienie. Jej tymczasowym domem - boks K 29. Imię jej - z konieczności - zastąpił ewidencyjny numer: 1047/17.

- Znajdźmy szybko dla niej dom pełen czułości i delikatności. Bo Lusi sama właśnie taka jest, a… u boku bratniej duszy będzie jej najlepiej - mówią złotej Lusi obecni, schroniskowi opiekunowie.

To rasowa dziewczyna - owczarek szkocki. W świetnym zdrowiu i kondycji, choć już nie najmłodsza. Dziewięć lat szczęśliwego życia za nią. Najwyższy czas na kolejne.

- Lusi to idealna psina: zachowuje czystość, jest ufna wobec wszystkich, uwielbia głaski i sama okazuje czułość. Jest bardzo przyjazna, szczególnie wobec dzieci. To prawdziwa dama, która nie niszczy i nie szczeka bez powodu. Grzecznie sama pozostaje w domu - opowiadają jej schroniskowi opiekunowie. - Im szybciej znajdziemy dla niej nową rodzinę, tym szybciej otworzymy dla niej nową bajkę. Lusi bardzo na nią czeka.

Kto chciałby tę złotowłosą (1047/17) lub jakąkolwiek inną, równie samotną i złaknioną uczucia, psinę przyjąć do rodziny - otworzyć przed nią dom i serce - jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487-02-81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz Świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.45. Uwaga: na nowych przyjaciół w schronisku czekają również zachwycające kociaki.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, miesiącami, a nawet latami. ©℗

(an)

Fot. Schronisko/ZUK

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA