Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Inwestują w przyszłość najmłodszych. Miliony dla przedszkolaków

Data publikacji: 02 października 2020 r. 14:32
Ostatnia aktualizacja: 02 października 2020 r. 14:41
Inwestują w przyszłość najmłodszych. Miliony dla przedszkolaków
 

Ułatwiają rozwój, kontakt z rówieśnikami i są wprowadzeniem w samodzielność. Niestety, nie każdy maluch ma szansę na miejsce w przedszkolu czy żłobku. Brak wczesnej edukacji może wpływać na dalszy rozwój dzieci, a na pewno rzutuje na możliwości zawodowe rodziców. Z pomocą przychodzą środki unijne i działania Samorządu Województwa Zachodniopomorskiego.

Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego wspiera tworzenie nowych miejsc w żłobkach i w przedszkolach. Mowa o znaczących środkach finansowych, które na ten cel są przeznaczane. Pieniądze pozyskano z Unii Europejskiej. Na same żłobki oraz na różną formę opieki nad małymi dziećmi przeznaczono w ciągu ostatnich 3 lat ponad 85 mln zł. Dzięki temu stworzono już 1100 nowych miejsc dla maluchów. Jeśli chodzi o przedszkola to sumaryczna kwota dofinansowań jest jeszcze wyższa. Zachodniopomorski samorząd przeznaczył na nie aż 110 mln zł! Kwota ta pozwoliła na utworzenie blisko 3 tys. dodatkowych miejsc, także w szkolnych oddziałach przedszkolnych. W wielu placówkach dofinansowania przeznaczono na dodatkowe zajęcia edukacyjne przedszkolaków. Nie zapomniano przy tym o dzieciach z różnego rodzaju dysfunkcjami.

Programem „Przedszkole dla Wszystkich”, o którym mowa objęto zarówno większe ośrodki, takie jak Kołobrzeg, jak i mniejsze miejscowości. Są wśród nich Trzebiatów, Czaplinek, Choszczno i Rymań…

Jak ważne są marszałkowskie dofinansowania wiedzą między innymi we wspomnianym Kołobrzegu. Miasto w ramach programu „Przedszkola dla Wszystkich” pozyskało ostatnio 3 mln zł. Dzięki tym środkom w ciągu dwóch kolejnych lat w kurorcie powstanie 170 dodatkowych miejsc opieki dla najmłodszych jego mieszkańców. Mowa o nowym przedszkolu nr 4, którego budowa tak naprawdę dobiega już końca. Tam w kilku oddziałach opiekę znajdzie 150 dzieci. Pozostała dwudziestka będzie mogła korzystać z nowo utworzonego oddziału przedszkolnego przy Szkole Podstawowej nr 8. Przekazane przez województwa zachodniopomorskie pieniądze pozwolą nie tylko na tworzenie dodatkowych miejsc, ale również na dostosowanie placówek do potrzeb osób niepełnosprawnych, zakup pomocy dydaktycznych, organizację dodatkowych lekcji językowych, logopedię, a nawet dogo- i hipoterapię. W sumie adresatami tych działań ma być ponad 200 dzieci.

Urząd Marszałkowski w ramach perspektywy 2014-2020 podpisał już 121 umów dotyczących upowszechniania edukacji przedszkolnej na terenie całego województwa. Wojewódzki Urząd Pracy dołożył do realizowanego programu 77 mln zł, które pochodziły z Regionalnego Programu Operacyjnego. A wszystko między innymi po to, aby rodzice, którzy do tej pory sami musieli skupiać się na całodziennej opiece nad swoimi małymi pociechami, mieli szansę powrotu na rynek pracy. Nadrzędnym celem jest jednak inwestowanie w edukacyjną przyszłość najmłodszych mieszkańców województwa zachodniopomorskiego.

O tym jak ważne jest wspieranie rozwoju najmłodszych mieszkańców regionu rozmawiamy z marszałkiem województwa Olgierdem Geblewiczem

– Znalezienie opieki nad dzieckiem, to często olbrzymi problem dla rodziców, w szczególności tych z mniejszych miejscowości.  Z pomocą przyszły środki unijne. Jak udało się je wykorzystać?

Olgierd Geblewicz: – Każde dziecko jest zdolne i niepowtarzalne, każde zasługuje na szansę, a ułatwienie startu daje wczesna edukacja w żłobkach i przedszkolach. Niestety nie jest dostępna dla wszystkich. To problem w całej Polsce, szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie nie jest łatwo posłać dziecko do przedszkola, a zdobyć miejsce w żłobku często graniczy z cudem. Już kilka lat temu zapowiedziałem, że mocno stawiamy na wyrównywanie szans dla zachodniopomorskich maluchów. Jako Samorząd Województwa tak zaplanowaliśmy inwestowanie środków unijnych, by wsparcie rozsiać po całym regionie. Zaczęliśmy więc wspierać tworzenie nowych miejsc opieki, rozwijać edukację, wprowadzać dodatkowe zajęcia, które zwiększają szanse na dobrą przyszłość.

– Problem szczególnie dotyczył opieki nad dziećmi w żłobkach.

OG: – To prawda. Dzięki uruchomieniu znaczących środków udało nam się pomóc w stworzeniu ponad 1100 miejsc opieki nad dziećmi do lat 3. Zainwestowaliśmy na ten cel ponad 85 mln zł, a wsparciem objęliśmy prawie 2,5 tysiąca rodziców. Środki zaplanowaliśmy w taki sposób, by umożliwić rodzicom powrót na rynek pracy. Mamy świadomość, że zainteresowanie mieszkańców przerosło nasze możliwości. Na dodatek nie wszędzie była taka możliwość, nie wszędzie istniały żłobki. Umożliwiliśmy więc miesięczną refundację pobytu dziecka nie tylko w żłobku, ale także w klubie dziecięcym, u opiekuna dziennego czy niani. Wsparcie mogło wynieść miesięcznie nawet 1140 zł. Te środki idealnie trafiły w potrzeby rodziców, o czym świadczy zainteresowanie takimi projektami jak Zachodniopomorskie Małe Skarby.

– A co z przedszkolami? Np. w dużych miastach nie było z nimi problemu, gorzej wyglądała za to oferta wczesnej edukacji.

OG: – Dostrzegliśmy ten problem i w ramach środków unijnych stworzyliśmy szansę na wyrównanie oferty. Co roku nasi maturzyści są końcu stawki pod względem wyników z matematyki. Mocno zastanawialiśmy się, jak poprawić tą sytuację i uznaliśmy, że należy zacząć pracę u podstaw, z najmłodszymi. Właśnie dlatego postawiliśmy na zajęcia dodatkowe w zakresie matematyki. To tak naprawdę tylko  punkt wyjścia , bo chcąc zwiększyć szanse dzieciaków na przyszłym rynku pracy musieliśmy spojrzeć szerzej. Wsparliśmy więc wczesną edukację w zakresie języków obcych, nauk przyrodniczych, kreatywności, innowacyjności, pracy zespołowej. Zainwestowaliśmy w dzieciaki, ale także w kadry, bardzo poważne pieniądze, przeszło 110 mln zł. Z unijną pomocą udało się dofinansować prawie 3 tys. miejsc wychowania przedszkolnego, a ponad 5 tys. maluchów objętych zostało programem dodatkowych zajęć edukacyjnych. Co ważne, to wsparcie trafiło do mieszkańców takich miejscowości jak Choszczno, Rymań, Osina, Czaplinek czy Trzebiatów. Równie ważne jest to, że część tej pomocy trafiła w potrzeby dzieci z niepełnosprawnościami. Jestem więcej niż przekonany, że gdyby nie nasza obecność w Unii Europejskiej, nie mielibyśmy takich możliwości.

– Dziękuję za rozmowę.

(wp)

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA