Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Auta elektryczne motorem polskiego wzrostu gospodarczego? [FILM]

Data publikacji: 20 lipca 2017 r. 14:18
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2017 r. 19:34
Auta elektryczne motorem polskiego wzrostu gospodarczego?
 

Mam nadzieję, że auta elektryczne będą jednym z motorów polskiego wzrostu gospodarczego – mówi prezes Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych, były minister środowiska Marcin Korolec. Jak ocenia, "mamy interes jako państwo, jako gospodarka, by inwestować w ten obszar". 

Prezes Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych zapewnia, że w Polsce jest klimat dla popularyzacji samochodów z napędem elektrycznym.

– Na spotkania, które robimy w Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych, za każdym razem przychodzi więcej ludzi. Wiadomość o tych spotkaniach rozchodzi się jakąś dziwną pocztą pantoflową – tłumaczy. Jego zdaniem w interesie państwa jest, by inwestować w ten obszar. – Mam nadzieję, że to będzie jeden z motorów polskiej transformacji i polskiego wzrostu gospodarczego

Korolec zauważył, że na rynku elektromobilności funkcjonują z powodzeniem polskie firmy. Przywołał przykład firmy Impact (Impact Clean Power Technology S.A. – PAP), która, jak dodał, ma na swoim koncie produkcję pierwszego polskiego samochodu elektrycznego produkowanego seryjnie.

– On dzisiaj nie jest już dostępny, ale na bazie tamtych doświadczeń firma Impact zaczęła budować baterie i zestawy bateryjne. Sprzedają je na całym świecie – zapewnił.

 

Były minister środowiska (w latach 2011-2013) przyznał, że istotną barierą dla rozwoju sektora aut elektrycznych jest brak infrastruktury do ich ładowania.

– Są dopiero początki, ale też chciałbym przypomnieć, że rząd przedstawił projekt ustawy o elektromobilności kilka tygodni temu. Ta ustawa ma być przyjęta do końca roku, ma wejść w przyszłym roku w życie i zasadniczym celem tej ustawy jest promocja budowy infrastruktury – tłumaczy.

Ministerstwo Energii zakłada, że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć milion samochodów elektrycznych. Plan rozwoju elekromobilności uwzględnia także kwestię elektryfikacji transportu publicznego jako jedno z przedsięwzięć, które mają kluczowe znaczenie dla wzrostu innowacyjności polskiej gospodarki.

– Myślę, że ludzie zaczynają naprawdę mieć ochotę inwestować w samochody elektryczne w momencie, kiedy się chwilę nimi przejadą i zobaczą, jaka to jest jakość i jaka to jest przyjemność jazdy samochodem, który nie wydaje dźwięków, nie emituje spalin – podsumował Marcin Korolec.

(pap)

Film: PAP

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ad. Mariusz...
2017-07-22 08:57:26
ad. "p.Mariusz"....co za dziabol!,nie widzi jak Szczecin pięknieje???...on by chciał darmowych doładowań, może jeszcze parkomaty powinny wypłacać " pienaidże" za parkowanie ???.....co za ludzie...pozostałości mentalne po komunie.
Mariusz
2017-07-21 15:07:48
Parkomaty tylko wstawia miasto i dziurawe drogi. Dlaczego ludzie maja inwestować duze pienaidże w nowe auta na prąd? Nie ma dobrych parkingów, nie ma miejsc darmowego ładowania aut, drogi tylko na stare zechy! Tyle lat rządów jednego prezydenta i taka destrukcja miasta! Wstyd wielki dla rządzących. Jeżdżą sami nowymi autami i robią drogi do swoich domów. To trzeba przyznać. Inni obywatele to drugi sort.
Prąd
2017-07-20 15:00:25
Obecnie, pierwsze skojarzenie z autami elektrycznymi/hybrydowymi to Tesla i Lexus. Może jeszcze Opel Ampera i elektryczne Volkswageny, ale te dwie pierwsze marki są mocno kojarzone z tym segmentem motoryzacji. Oczywiście nie piszemy tu o Melex'ie i Nissanach, które kupił ZDiTM. Teraz pytanie, czy jest plan konkurowania z gigantami i sposób, w jaki należałoby promować dobre wynalazki, bo chyba tylko o takich tu mowa.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA