Od stycznia do sierpnia br. liczba wstawień piskląt gęsich w Polsce wyniosła 6,3 mln sztuk i spadła o 22 proc. w porównaniu do minionego roku. Ponadto, była mniejsza o 8 proc. niż średnio w tym samym czasie w latach 2012-2016 – wynika z danych GUS. Mimo rosnących cen tego gatunku mięsa, analitycy Banku BGŻ BNP Paribas oszacowali, że w minionym roku bilansowe spożycie gęsiny w kraju wyniosło około 260 g na osobę, co oznacza, że cieszy się popularnością wśród polskich konsumentów.
- Zmniejszenie produkcji gęsiny może wynikać m.in. z problemów związanych z grypą ptaków. Do 20 lipca br. Polska nie posiadała statusu kraju wolnego od tej choroby, w związku z tym hodowcy drobiu, w tym również gęsi, borykali się z ograniczeniami eksportowymi – wyjaśnia Magdalena Kowalewska, analityk rynków rolnych Banku BGŻ BNP Paribas.
Spadek produkcji gęsiny znalazł swoje odzwierciedlenie w cenach. Z danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynika, że w tym roku producenci gęsiny uzyskiwali wyższe ceny niż przed rokiem. Przeciętnie, w październiku za kilogram gęsiny w skupie płacono 8,62 zł, czyli o 15 proc. więcej w stosunku do 2016 r.
Polska jest jednym z czołowych producentów gęsiny w Unii Europejskiej. Wprawdzie nadal jej większość wysyłana jest za granicę, jednak coraz częściej gości ona również na krajowych stołach.
- Jeszcze kilka lat temu gęsina dostępna była sezonowo i głównie w formie zamrożonej. Obecnie konsumenci coraz chętniej sięgają po ten gatunek mięsa – nie tylko w restauracjach, ale i w domu, chociaż nadal jest to produkt niszowy i ma niewielki udział w całkowitej konsumpcji mięsa drobiowego – mówi Magdalena Kowalewska.
Polska jest również głównym eksporterem gęsiny w Unii Europejskiej. Według danych Eurostat w 2016 r. wyeksportowała 21,7 tys. ton mięsa i podrobów z gęsi, czyli o 2 proc. więcej niż rok wcześniej. Tradycyjnie, od wielu lat, głównym odbiorcą polskiej gęsiny są Niemcy, które odpowiadają za 74 proc. wolumenu eksportu tego gatunku mięsa z naszego kraju.
- W 2016 roku do naszych zachodnich sąsiadów wysłaliśmy 16,1 tys. ton gęsiny, czyli o 7 proc. więcej niż w poprzedzającym roku – wylicza Magdalena Kowalewska. - Co ciekawe, drugim, a jednocześnie głównym pozaunijnym odbiorcą gęsiny był Hongkong, gdzie wyeksportowaliśmy 2,5 tys. ton, czyli o 9 proc. mniej niż przed rokiem.
Według Eurostat w pierwszych siedmiu miesiącach 2017 r. odnotowano 9-proc. spadek eksportu w relacji rocznej. Nie przesądza to jednak o tegorocznym poziomie eksportu gęsiny. Większość ubojów, a także eksportu, odbywa się w drugiej połowie roku.
Największymi producentami gęsiny na świecie są Chiny i Egipt. Z kolei głównymi konkurentami Polski w Unii Europejskiej są Włochy i Węgry.
(mg)