Jeśli spóźniłeś się ze złożeniem deklaracji za 2015 rok, nadrób to jak najszybciej. Żeby uniknąć grzywny, do zeznania dołącz tzw. czynny żal. Oczywiście zapłać też ewentualny zaległy podatek, koniecznie wraz z odsetkami.
Taką możliwość uniknięcia kary daje art. 16 Kodeksu karnego skarbowego. „Czynny żal” to zawiadomienie organu podatkowego przez podatnika o popełnionych przez niego czynach, czyli swego rodzaju donos na samego siebie. Złożenie go wraz z jednoczesnym spełnieniem obowiązku (złożenie PIT i uregulowanie zaległości) powoduje, że podatnik nie będzie podlegał karze.
– Sprawca przestępstwa lub wykroczenia skarbowego musi sam zawiadomić urząd na piśmie albo ustnie do protokołu, tłumaczy Małgorzata Brzoza, rzecznik Izby Skarbowej w Szczecinie. – Trzeba to zrobić przed złożeniem donosu przez kogoś innego oraz przed rozpoczęciem przez organ podatkowy kontroli lub innej czynności zmierzającej do ujawnienia tego przestępstwa lub wykroczenia skarbowego.
Nie ma urzędowo określonego wzoru druku z „czynnym żalem”. Zawiadomienie powinno być złożone na piśmie i dołączone do składanego zeznania lub złożone ustnie do protokołu. „Czynny żal” można również wykorzystać przy korekcie rocznego zeznania PIT. Trzeba spełnić te same warunki: złożyć korektę, zanim urząd skarbowy wykryje nieprawidłowości, uzasadnić jej przyczyny oraz zapłacić zaległy podatek.
– Jeśli więc znajdziemy w naszym PIT błąd lub nie ujmiemy w nim wszystkich dochodów, to możemy złożyć korektę tego zeznania – radzi Małgorzata Brzoza. – Mamy na to 5 lat od końca roku, w którym musiała być złożona deklaracja. Czy warto złożyć donos na samego siebie? Na pewno zapłata zaległego podatku i odsetek jest o wiele mniej dotkliwa finansowo niż sankcje za wykroczenie skarbowe. (jps)
Fot. Paulina Sikora